Wiadomo za to, że na początku mieszkało tam małżeństwo Korbutów. Byli to białostoccy rzemieślnicy. Chociaż po nazwisku można by przypuszczać, że robili buty i do tego z kory, prawda jest taka, że zajmowali się tapicerstwem. Pracowali zresztą na zlecenie dworu Branickich.
Spłonął w pożarze
W 1753 roku cały Rynek Kościuszki dotknęła tragedia. To wtedy większość zabudowy strawił wielki pożar, który nie oszczędził również budynku przyszłej Astorii. Na szczęście niedługo po tym go odbudowano. Mieszkała tam wdowa po tapicerze, Anna Korbut.
Rzemieślnictwo widocznie było pisane tej kamieniczce. Kiedy na początku XIX wieku przeszła ona w ręce Chaima Zabłudowskiego, również mieściły się tam zakłady rzemieślnicze.
Kolejny etap rozwoju kamienicy to druga połowa XIX wieku, kiedy był tu sklep z materiałami piśmienniczymi. Prowadził go żydowski kupiec Barenbaum.
To tu przyjmował Abramowski
Dzisiejsza Astoria najbardziej znana była jednak jako gabinet cenionego dentysty, doktora Markusa Abramowskiego. Lekarz przyjmował tu od początku XX wieku aż do wybuchu II wojny światowej. W tamtych czasach były tu też apteki.
A ostatnio kawiarnie...
Z czasem farmaceutów zaczęli zastępować piwosze. W dwudziestoleciu była tu piwiarnia, “Bar kresowy" i kawiarnia braci Boszkow. Po wojnie, kiedy to odbudowano poważnie zniszczoną kamienicę, powstała tu restauracja “Ludowa".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?