Centralna Liga Juniorów. Siłą Hetmana Białystok jest kolektyw

Drużyna prowadzona przez Bogusława Nosa wygrała 14 spotkań i dwa przegrała. Obie wpadki przydarzyły się hetmańskim w starciach z najgroźniejszym konkurentem do końcowego triumfu, którym był ŁKS1926 Łomża.

– Na szczęście dla nas Łomża też pogubiła punkty i w ostatecznym rozrachunku byliśmy lepsi. Specyfiką ligi wojewódzkiej juniorów jest to, że często piłkarze występują w drużynach seniorskich i odbija się to na wynikach – tłumaczy trener trener Hetmana Białystok Bogusław Nos.

Walka o pierwsze miejsce trwała do końca. Hetmańscy zakończyli ją z przytupem, bijąc najpierw u siebie 4:0 Wigry Suwałki, a na koniec, na wyjeździe Pomorzankę Sejny 6:2. Znakomitą skuteczność pokazał Rafał Szeretucha, który w decydujących występach strzelił aż pięć goli, zaliczając w Sejnach hat-tricka.

– Rafał był wyróżniającym się zawodnikiem, regularnie zdobywając bramki.W sumie miał ich około trzydziestu – tłumaczy szkoleniowiec hetmańskich.

– Poza tym, naszą siłą był głównie kolektyw.Wygraliśmy wojewódzkie rozgrywki jako zespół – dodaje trener.
Teraz poprzeczka zawiśnie bardzo wysoko, bo rywalem hetmańskich z Białegostoku będzie doświadczony chorzowski Ruch. Wielu piłkarzy drużyny z Górnego Śląska ma bowiem już pierwszoligowe obycie.

— Patrząc na skład Ruchu z ostatniego meczu z WigramiSuwałki, to aż ośmiu zawodników może zagrać przeciwko nam. Już to pokazuje, przed jak trudnym zadaniem staniemy. Ale na pewno powalczymy – kończy trener Nos.
Pierwszy mecz barażowy zostanie rozegrany 16 czerwca w Białymstoku.

Rewanż cztery dni później w Chorzowie.

**Wszystko o

**