Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cena za powstanie

Piotr Sobieszczak
Korespondencja wójta Łap-Pluśniak z carskim naczelnikiem wojennym
Korespondencja wójta Łap-Pluśniak z carskim naczelnikiem wojennym
Ludzkie losy. Kim byli ludzie, którzy podjęli czynną walkę z zaborcą rosyjskim w 1863 roku? Dziś kilka słów na temat udziału mieszkańców Łap, Pietkowa oraz Poświętnego w powstaniu styczniowym.
Korespondencja wójta Łap-Pluśniak z carskim naczelnikiem wojennym
Korespondencja wójta Łap-Pluśniak z carskim naczelnikiem wojennym

Korespondencja wójta Łap-Pluśniak z carskim naczelnikiem wojennym

Większość słynnych wydarzeń powstańczych z lat 1863-1864 związanych z naszym terenem zostało już dostatecznie poznanych. Pisali o nich przed trzydziestoma laty tacy znakomici historycy przedmiotu, jak Stanisław Charkowski czy Stanisław Łaniec. Znamy więc przebieg walk z 22 na 23 stycznia 1863 roku, kiedy to łapska stacja została opanowana przez kolejarzy i rzemieślników z pobliskich warsztatów. Wielokrotnie przytaczano również działalność w Łapach przywódcy ,,czerwonych" - Bronisława Szwarcego. Oprócz poszczególnych potyczek na uwagę zasługuje słynne porwanie lokomotywy z Łap w styczniu 1863 roku przez kolejarzy Michała Owsianego i Władysława Samczyńskiego. Dzisiaj prezentujemy kilka nie publikowanych dotychczas wypisów źródłowych dotyczących powstania styczniowego na terenie ówczesnej parafii Poświętne oraz Pietkowo. W 1863 roku należały do niej wsie leżące w gminach Łapy-Kołpaki, Brzozowo i Poświętne. Odrębną przynależność administracyjną i kościelną miało Pietkowo.

,,Nie będziem brać udział w przestępstwach"

Przebieg powstania styczniowego w tych gminach miał zróżnicowany charakter. Do jego udziału masowo garnęła się ludność chłopska, mniejsze natomiast zainteresowanie przejawiała liczna w powiecie łomżyńskim drobna szlachta. Nie będziemy jednak przedstawiać tutaj konkretnych wydarzeń oraz przebiegu walk. Interesują nas jedynie losy ludzi biorących udział w powstaniu na terenie tej parafii Poświętne. Większość z nich poznajemy w dokumentach dotyczących likwidacji powstania.

Systematyczne prześladowania jego uczestników rozpoczęły się już w połowie 1863 roku. Aby zwiększyć represje, do akcji włączyli się powołani wcześniej przez władze carskie naczelnicy wojenni. Mieli oni zwalczać ruch rewolucyjny w Królestwie Polskim.

Pod rządami "Wieszatiela"

W sierpniu 1863 roku gubernia augustowska, w skład której wchodził między innymi powiat łomżyński, została poddana władzy osławionego Murawiewa ,,Wieszatiela" z Wilna. Nasiliły się wówczas akcje represyjne, zwiększono liczbę wojska rosyjskiego na terenie wymienionych gmin. Powoli likwidowano partie powstańcze oraz nie dopuszczano do tworzenia się nowych. Mieszkańcy mieli zakaz udzielania pomocy powstańcom, groziły za to bardzo poważne sankcje. Już w połowie 1864 roku zaborca rozpoczął akcję egzekwowania od wszystkich mieszkańców okolicznych gmin pisemnego zobowiązania do posłuszeństwa carowi i nie udzielania schronienia oraz pomocy powstańcom. Pod przysięgą musiał podpisać się każdy dorosły mieszkaniec danej wsi. W większości obok nazwisk pojawiały się krzyżyki, z uwagi na niepiśmienną część ludności chłopskiej. Taką przysięgę podpisało 30 kwietnia 1864 roku 314 mieszkańców z 19 wsi w gminie Brzozowo. Czytamy w niej między innymi: ,,Obowiązujemy się niniejszym, że nikt z nas ni z naszej familii (…) niebędzie przyjmować ni uczynkiem ni słowem udziału w przestępstwach politycznych. (…) niedopuściem zebrania się ani przebywania partyzantów, że nikt z nas nie ma ukrytej broni, że w naszej wsi nie ma żadnego polskiego żandarma". Podobny tekst musieli podpisać mieszkańcy gminy Łopienie, Szepietowa oraz Piekut.

Walczyli z caratem

Uczestników powstania styczniowego na terenie Łap, Poświętnego oraz Pietkowa znajdujemy głównie w spisach sporządzonych przez rosyjskiego zaborcę. Łącznie w samym archiwum białostockim można znaleźć kilkadziesiąt nazwisk mieszkańców oskarżonych przez carat o walkę przeciwko niemu lub współpracę z powstańcami. O Antonim Wasiluku, chłopie z Pietkowa w wykazie z 1864 napisano, że ,,był w szajki" (w partii powstańczej). Uczestnictwo w ,,szajce" powstańczej zarzucono również Piotrowi Kiełsie oraz Aleksandrze Kostrowskiemu z Pietkowa.

Ale nie tylko bezpośredni udział w oddziałach powstańczych kwalifikował do oskarżenia. Winni byli również ci, którzy mieli jakikolwiek kontakt z partią powstańczą. Taki los spotkał między innymi Józefa Żebrowskiego z Łap - Pluśniak, u którego mieszkał jeden z powstańców. Jak czytamy ,,u niego na kwartir pojmano żandarma (…) Laskowskiego". W wykazie powstańców z gminy Brzozowo z 18 kwietnia 1864 roku wymienione są nazwiska mieszkańców, którzy ,,zostali odprawieni do Rossyi". Wśród nich byli między innymi Karol Baszkowski z Brzozowa Solnik, Stanisław Sokołowski z Dzierżek Ząbek oraz Ludwik Kacper ze wsi Brzozowo Panki. Kontrolę nad tymi, którzy wracali z partii powstańczych władze carskie zlecały wójtom poszczególnych gmin. Mieli oni na bieżąco informować listownie Rosjan, kto wrócił do wsi, a kto się chował po lasach.

Posłuszni i niepokorni

Nie wiadomo jednak, na ile informacje przekazywane władzom odzwierciedlały rzeczywistą sytuację z powstańcami w danym okręgu. Nie wiemy również, którzy wójtowie bardziej sprzyjali powstańcom, a którzy gorliwie wypełniali nakazy carskie.

W kwietniu 1864 roku wójt gminy Łapy-Kołpaki na bieżąco informował naczelnika wojennego o byłych i obecnych powstańcach. Wśród obszernej korespondencji czytamy między innymi o Leonie Łapińskim ze wsi Łapy Szołajdy, który ,,powróciwszy z powstania meldował się władzy woienney i iako więzień polityczny wysłany został do Rossyi". Z kolei Franciszkowi Basiewiczowi z Łap Pluśniak udało się umknąć Rosjanom, bo - jak czytamy dalej - ,,powróciwszy z więzienia politycznego z Rossyi (…) będąc śledzonym przez władzę wojskową (…) ukrywa się nie wiadomo gdzie, gdyż w gminie tutejszej wyśledzonym dotychczas nie został".

Winni, ale bez kary

Byli i tacy, którym winę darowano, tak jak przytoczonemu już wyżej Józefowi Żebrowskiemu, który ,,pozyskawszy od Kommissyi Woiennei śledczej uwolnienie (…) przybywszy do miejsca zamieszkania meldował się (…) za poręczeniem gospodarzy przepisami wymaganemi". Podobne poręczenia otrzymali byli powstańcy z gminy Pietkowo - Andrzej Wróblewski oraz Antoni Wasiluk. Natomiast w gminie Brzozowa, ustępstwa zastosowano wobec Mikołaja Brzozowskiego z Brzozowa Pank a także Leopolda Łapińskiego z Kamieńskich Jask.

Z drugiej strony sądownictwo powstańcze nie pozostawało dłużne wobec zdrajców i kolaborantów z rosyjskim zaborcą. Jednym z przykładów jest treść korespondencji pomiędzy wójtem z gminy Poświętne a zarządem powiatu łomżyńskiego. Listem z 13 stycznia 1866 roku informował on o śmierci Józefa Stankiewicza z Łopieni, który ,,przez powstańców w lesie liziańskim (w Lizie) zamordowany został". Dowiadujemy się również, że matka nie otrzymała należnego wsparcia ze strony powiatu.

Korzystałem z materiałów: Archiwum Państwowego w Łomży: Zespołu Akt Zarządu Powiatowego Mazowieckiego, Archiwum
Państwowego w Białymstoku:
Zespołu Akt Naczelnika Wojennego Powiatu Łomżyńskiego; Zespołu Akt Naczelnika Wojennego Mazowiecko-Ciechanowieckiego.

Rozszerzony tekst artykułu zostanie odczytany w czwartek, 25 stycznia w miejskim Domu Kultury, na seminarium historycznym poświęconym 82. rocznicy nadania Łapom praw miejskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny