- Sprawdziliśmy już informacje jakie dostaliśmy od mieszkańca Dojlid. Na razie nic nie wskazuje na złamanie lub naruszanie prawa - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dodaje, że być może coś więcej będzie wiadome w przyszłym tygodniu.
To, że CBA zainteresowało się Dojlidami to efekt zgłoszenia się do biura Wiesława Tryniszewskiego. Miał on wątpliwości co do sprzedaży przez miasto 0,7 hektara ziemi przy Żurawiej. Działkę w 1996 roku dostała w użytkowanie wieczyste dyrektorka Nauczycielskiego Kolegium Rewalidacji i Resocjalizacji, Grażyna Olszewska-Baka. Miała tam zbudować szkołę i ośrodek sportowy. Tak się jednak nie stało. W międzyczasie weszły bowiem w życie przepisy, które umożliwiały przekształcanie terenu z użytkowania wieczystego we własność. Olszewska- Baka skorzystała z tej możliwości. Za wszystko miała zapłacić około 72 tysięcy złotych. W tym roku sprzedała (ponoć za grube miliony) działkę dla dewelopera, który postawi tam blok.
- Przecież jego budowa naruszy charakter dzielnicy domków jednorodzinnych - żali się Wiesław Tryniszewski.
Sprawa jest dobrze znana miejskim urzędnikom. Tryniszewski zebrawszy wcześniej około 150 podpisów, udał się z nią do departamentu architektury.
- Na tym terenie nie ma zrobionego planu zagospodarowania przestrzennego, tak więc pozwolenia na budowę wydaje się w oparciu o decyzje o warunkach zabudowy.
Przeprowadziliśmy analizę z której jasno wynika, że ten blok może tam powstać. Wokół jest wiele obiektów, które mają podobne wysokości - mówi Donat Kuczyński, szef departamentu architektury.
Podkreśla, że inwestor poszedł na rękę mieszkańcom i od strony Jaskółczej obniżył wysokość z planowanych czterech do trzech kondygnacji (czyli parter i dwa piętra). Od strony domków jednorodzinnych powstaną też pasy zieleni, które mają oddzielić jedną zabudowę od drugiej.
- To mimo wszystko budowa bloku. Trzeba pamiętać, że jak powstanie, to momentalnie cała okolica straci na atrakcyjności. A to oznacza zmniejszenie się wartości ziemi na której stoją nasze domy. Rozważam więc wystąpienie do sądu o odszkodowanie z tego tytułu. Wiadomo jednak, że jak przegram, przepadną też koszty jakie poniosę dochodząc swoich praw w sądzie - kwituje Tryniszewski.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?