Jarosław Dworzański dopiął swego i zasiadł w fotelu marszałka. Dzięki trzem radnym PiS.
Zwyciężył rozsądek i chęć właściwej pracy - tuż po głosowaniu mówił Jarosław Dworzański. - Podlasie zasługuje na nowe otwarcie i nowy zarząd, który będzie współpracować z rządem.
POlityka wzięła górę
Innego zdania był dotychczasowy marszałek Dariusz Piontkowski. Do końca twierdził, że o jego odwołaniu zdecydowały nie względy merytoryczne, a polityczne. Za jego odejściem zagłosowało aż dziewiętnastu radnych. Trzech z jego rodzimego klubu PiS. - Uważam ich za zdrajców - mówił Piontkowski.
Ci "zdrajcy" to: Bogusław Dębski, Lech Rutkowski i Jacek Łapiński. Prawdopodobnie już wkrótce oficjalnie zostaną wyrzuceni z klubu PiS.
Na razie nie zostali wpuszczeni na jego posiedzenie. Wszyscy trzej buntownicy nie poparli także nowej kandydatury PiS na marszałka. Był nim Marek Komorowski.
Nowa koalicja
POrzucili PiS
Bogusław Dębski: Marszałek Piontkowski przestał słuchać radnych, nie potrafił współpracować. Czasami wyglądało na to, że ktoś nim steruje.
Jacek Łapiński: Wiele powodów zdecydowało o tym, że nie poparłem starego zarządu. Głównym jest to, że nie zajmował się rozwojem tego województwa, a polityką.
Lech Rutkowski: To było tajne głosowanie. Nie chcę go komentować. (Ale jego dotychczasowi koledzy nie mają wątpliwości, że to on jest trzecim buntownikiem. Tym bardziej, że Jacek Cylwik z PO przyznał, że się pomylił i oddał głos nieważny - przyp.red.).
Ci, których Piontkowski nazywa "zdrajcami", dla nowego marszałka są rozsądnymi radnymi. Nikogo nie zdziwiło, że Dworzański na swoich zastępców zgłosił Bogusława Dębskiego i Ignacego Jasionowskiego z PSL. - To dlatego, że od dziś Podlasiem rządzi nowa koalicja. W jej skład wchodzi Platforma Obywatelska, PSL i rozsądna część PiS - wyjaśniał marszałek .
- PO musi zapłacić Bogusławowi Dębskiemu za zdradę - kontrowali politycy PiS.
Monopol na władzę
Zdrada zarządu nie opłaciła się Mikołajowi Janowskiemu (PSL). Zanim podpisał wniosek o odwołanie Piontkowskiego, ten proponował mu fotel wicemarszałka. Ale Janowski wolał koalicję z PO. W nowym zarządzie jednak zabrakło dla niego miejsca. Zastąpił go inny ludowiec - Mieczysław Baszko. Członkiem zarządu został też Jacek Piorunek z PO.
Dzięki nowej koalicji teraz i w urzędzie wojewódzkim, i marszałkowskim, a także w białostockim magistracie niepodzielnie rządzi Platforma Obywatelska. Tak jak w kraju.
Zapraszamy również do obejrzenia filmu z obrad sejmiku oraz przebiegu głosowania na marszałka województwa podlaskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?