Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były żołnierz chce usprawnić pracę urzędników naszego magistratu

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Mieszkaniec Bielska Podlaskiego Bogusław Mrozkowiak walczy o to, aby miejscowy magistrat był instytucją przyjaźniejszą interesantowi.
Mieszkaniec Bielska Podlaskiego Bogusław Mrozkowiak walczy o to, aby miejscowy magistrat był instytucją przyjaźniejszą interesantowi. Krzysztof Jankowski
Mieszkaniec Bielska Podlaskiego Bogusław Mrozkowiak walczy o to, aby miejscowy magistrat był instytucją przyjaźniejszą interesantowi. Złożył nawet skargę na burmistrza, ale przed tygodniem rada miasta uznała ją za bezzasadną. Jednak podczas sesji sami radni mieli wiele zastrzeżeń do pracy urzędników. - Często mieszkańcy nam się skarżą - przyznawali.

Opinię o pracy bielskich urzędów ma każdy, kto z ich usługi korzystał. Często pojawiają się też one na naszym forum internetowym. Jeden z mieszkańców postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i złożyć skargi: najpierw na nadzorującą pracę urzędu sekretarz miasta Tamarę Korycką do burmistrza Eugeniusza Berezowca, a potem na burmistrza do rady miasta.

- Mieszkam w Bielsku dopiero od kilku lat i być może dlatego wyraźniej widzę wiele nieprawidłowości - mówił na ostatniej sesji Bogusław Mrozkowiak.

Pułkownik Mrozkowiak był szefem finansów Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej. Dwa lata temu przeszedł na emeryturę. Zamieszkał w Bielsku, gdzie jego żona została zatrudniona na kierowniczym stanowisku w magistracie.

- Wiem, że ludzie mogą łączyć dawną pracę mojej żony ze skargą, ale tak nie jest. Żona pracowała tam przez mniej niż jeden rok. Odeszła na własną prośbę w kwietniu 2012. Miała już dosyć tej niekompetencji - zapewnia Bogusław Mrozkowiak. - Od razu znalazła zatrudnienie w urzędzie wojewódzkim w Białymstoku.

Mrozkowiak zaczął korespondować z bielskim magistratem, prosić go o informacje, występować o dokumenty. Zauważone nieprawidłowości dokumentował na założonej przez siebie stronie internetowej. W końcu napisał skargę na burmistrza, ale w zeszły wtorek radni uznali ją za bezzasadną, choć ośmiu z nich wstrzymało się od głosu.

- Pod koniec przyszłego roku będą wybory. Niech Mrozkowiak wystartuje, wygra i zorganizuje pracę urzędu po swojemu - mówił burmistrz Berezowiec.

- Nie mam ambicji politycznych i nie planuję startu w żadnych wyborach - zapewniał Bogusław Mrozkowiak. - Będę chciał powołać do życia jakąś organizacje np. stowarzyszenie, które będzie zajmowało się pomocą w załatwianiu spraw mieszkańców w urzędzie. Mnie nigdy nie chodziło o pojedynczego urzędnika, bo każdy robi błędy, ja również. Bardziej chodzi mi o system, mentalność, nastawienie urzędu do mieszkańców.

I choć radni skargę odrzucili, to w swoich wystąpieniach też mieli wiele uwag do pracy urzędu.
- Z doświadczenia wiemy, że urzędnik czasami stara się pozbyć petenta - mówił radny Prawicy Jedność Ignacy Grzybowski. - Złożona do nas skarga, to godny pochwały przejaw zainteresowania obywatela losami miasta.

- Kilka osób zgłaszało się do mnie mówiąc, że pracownicy są niekulturalni i odsyłają z pokoju do pokoju - mówiła radna PiS-u Danuta Karniewicz. - Może nie wszystko da się załatwić, ale trzeba chociaż wysłuchać.

- Do mnie też docierało wiele uwag, o których mówiłem kierownictwu urzędu - opowiadał były wiceburmistrz, radny SLD Mirosław Gołębiowski. - Jeśli urzędnik olewa interesanta, to źle świadczy o mieście. Wszyscy musimy pamiętać, że pełnimy rolę służebną wobec mieszkańców.

- Petenci są czasami załatwiani dopiero na telefon od radnego. Można mu pomóc w dwie minuty, a człowiek chodzi do urzędu półtora miesiąca - mówił radny SLD Eugeniusz Simoniuk.

Swojego zaskoczenia słowami radnych nie ukrywał burmistrz. - Nie przesadzajcie, że jest aż tak źle. Jeśli macie skargi na swoich dyżurach, to mi je przekażcie. Z konkretami, z nazwiskami. Nikt łaski nie robi, że pracuje w urzędzie - mówił Eugeniusz Berezowiec.

Radni twierdzili, że jedną z przyczyn większej liczby uwag na pracę urzędu mógł być remont budynku i kilkunastomiesięczne rozbicie na kilka siedzib.

- Liczymy, że teraz burmistrz weźmie w karby swoich pracowników - mówił radny Simoniuk.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny