Adwokat byłego strażaka OSP z gminy Michałowo podkreślał okoliczności działające na korzyść oskarżonego. Ma to być młody wiek, niekaralność, a także częściowe przyznanie się do winy. Temida uznała jednak, że na drugiej szali - i "wiodące w tej sprawie" - są okoliczności obciążające. Te przemawiają za odpowiednio surową sankcją. A taką - według sądów obu instancji - jest kara roku i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia.
Zobacz także:
- Oskarżony działał w sposób świadczący o znacznym stopniu demoralizacji, a motywacja sprawcy - chęć zemsty (takie miało być tło jednego z podpaleń - przyp. red.), czy uzyskanie ekwiwalentu za udział w akcji gaśniczej, który wynosił 24 zł za godzinę - zasługuje na szczególne potępienie - uzasadniała wyrok sędzia Dorota Niewińska z Sądu Okręgowego w Białymstoku.
Dodała, że oskarżony podkładał ogień, a później - w ramach pełnienia obowiązków strażaka - uczestniczył w gaszeniu podpalonych obiektów.
- Świadczy to o jego wyjątkowej małostkowości, tym bardziej, iż straty poniesione przez osoby pokrzywdzone są niewspółmiernie do jego korzyści - podkreślała sędzia.
Oskarżony mieszkaniec gm. Michałowo odpowiadał za trzy (przyznał się do dwóch) celowe podpalenia w 2018 r. i 2020 r. Spłonęła wtedy altana, budynek gospodarczy oraz stodoła wraz z przylegającym do niej warsztatem. Troje pokrzywdzonych oszacowało straty na łączną kwotę blisko 150 tys. zł.
Czytaj też:
Prawomocnie skazany 23-latek ma naprawić wyrządzoną szkodę (po odliczeniu kwoty odzyskanej z ubezpieczenia to ponad 57 tys. zł). Ale nie sam, tylko solidarnie z drugim oskarżonym w tej sprawie. 33-latek (prywatnie szwagier) i były strażak OSP, odpowiadał za podpalenie i podżeganie do zniszczenia mienia. On został przez sąd pierwszej instancji skazany na rok i 4 miesiące więzienia. Nie odwoływał się.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?