Trójka pasażerów lublina wyszła z kraksy bez szwanku. Mniej szczęścia miała 54-letnia pasażerka, która z potłuczeniami i złamanym lewym obojczykiem wylądowała w szpitalu. Do zdarzenia doszło około 10 w okolicach miejscowości Kleszczele Stacja.
Godzinę później w Grodziszczanach polonez "poślizgnął się" na oblodzonym fragmencie drogi. Kierowca stracił panowanie nad maszyną, zjechał na lewe pobocze i wywrócił się. Żona niefortunnego szofera trafiła do szpitala z uszkodzonym kręgosłupem i stłuczeniami klatki piersiowej.