Wszędzie walają się fragmenty styropianu, który hula na wietrze i leci przechodniom do oczu. Robotnicy hałasują do rana, a ostatnio jeszcze z niewielkiego komina zaczęły lecieć kłęby czarnego dymu. Z takimi pretensjami co do trwającego właśnie remontu dawnego klubu Escapada przy ul. Akademickiej zadzwoniła do nas mieszkanka jednego z okolicznych bloków.
- Chodzą słuchy, że trwające tu od lipca prace prowadzone są nielegalnie, bo inwestor nie ma pozwolenia na budowę - mówi nasza Czytelniczka.
Marcin Wojcieszek, prezes spółki Massima, która jest tu inwestorem mówi, że nie było potrzeby uzyskiwania pozwolenia na budowę, bo chodzi jedynie o remont budynku.
- Do tego potrzebne jest jedynie skierowane do urzędu miasta zgłoszenie - tłumaczy Marcin Wojcieszek.
O przemianie jaką czeka klub Escapada pisaliśmy pod koniec lipca. Inwestor nie tylko chce zmienić nazwę na Veranda, ale też ma w zamyśle stworzyć tu restaurację, w której będą mogły przesiadywać całe rodziny. Wśród oferowanych przez klub produktów ma się znaleźć pizza z pieca. Kłęby czarnego dymy, o której mówi nasza Czytelniczka buchnęły z komina po tym, jak pierwszy raz napalono w piecu, by sprawdzić ciąg kominowy.
- Jeżeli chodzi o hulający na wietrze styropian, to było tak tylko wtedy, kiedy robotnicy wyrównywali ściany. Prace trwały jeden dzień. Traf tak chciał, że wiał akurat porywisty wiatr - wyjaśnia Marcin Wojcieszek.
Prace remontowe mają się zakończyć jeszcze w tym miesiącu.
- Nowością w skali Białegostoku będzie to, że obok restauracji powstanie plac zabaw dla dzieci. W tym czasie, gdy pociechy zajęte będą zabawą, rodzice pójdą np. na kawę - podkreśla Marcin Wojcieszek.
Pawilon, w którym będzie się mieścił klub uznany jest za tzw. dobro kultury współczesnej. Obiekt powstał w 1973 roku, tuż przed obchodzonymi w Białymstoku Dożynkami Centralnymi. Jest jednym z najciekawszych PRL-owskich budynków w mieście. Przed zburzeniem chroni go uchwalony niedawno plan miejscowy. Wynika z niego, że do budynku nie można nic dobudować, ani zmienić jego bryły.
- Wszystkie prace toczą się zgodnie z zapisami planu. Dopuszcza on m.in. docieplenie budynku od zaplecza i wymianę okien. Ramy pozostaną, jak do tej pory, aluminiowe - twierdzi Marcin Wojcieszek.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?