Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była Escapada, będzie Veranda. Uciążliwy remont PRL-owskiego pawilonu

Tomasz Mikulicz
Po zakończeniu remontu w pawilonie przy ul. Akademickiej powstanie klub Veranda. Skosztować będzie tu można m.in. pizzy z pieca. Co ciekawe, obok restauracji powstanie plac zabaw.
Po zakończeniu remontu w pawilonie przy ul. Akademickiej powstanie klub Veranda. Skosztować będzie tu można m.in. pizzy z pieca. Co ciekawe, obok restauracji powstanie plac zabaw. Wojciech Wojtkielewicz
Trwające od lipca prace nad odnowieniem dawnego klubu Escapada przy ul. Akademickiej są uciążliwe dla okolicznych mieszkańców.

Wszędzie walają się fragmenty styropianu, który hula na wietrze i leci przechodniom do oczu. Robotnicy hałasują do rana, a ostatnio jeszcze z niewielkiego komina zaczęły lecieć kłęby czarnego dymu. Z takimi pretensjami co do trwającego właśnie remontu dawnego klubu Escapada przy ul. Akademickiej zadzwoniła do nas mieszkanka jednego z okolicznych bloków.

- Chodzą słuchy, że trwające tu od lipca prace prowadzone są nielegalnie, bo inwestor nie ma pozwolenia na budowę - mówi nasza Czytelniczka.

Marcin Wojcieszek, prezes spółki Massima, która jest tu inwestorem mówi, że nie było potrzeby uzyskiwania pozwolenia na budowę, bo chodzi jedynie o remont budynku.

- Do tego potrzebne jest jedynie skierowane do urzędu miasta zgłoszenie - tłumaczy Marcin Wojcieszek.
O przemianie jaką czeka klub Escapada pisaliśmy pod koniec lipca. Inwestor nie tylko chce zmienić nazwę na Veranda, ale też ma w zamyśle stworzyć tu restaurację, w której będą mogły przesiadywać całe rodziny. Wśród oferowanych przez klub produktów ma się znaleźć pizza z pieca. Kłęby czarnego dymy, o której mówi nasza Czytelniczka buchnęły z komina po tym, jak pierwszy raz napalono w piecu, by sprawdzić ciąg kominowy.

- Jeżeli chodzi o hulający na wietrze styropian, to było tak tylko wtedy, kiedy robotnicy wyrównywali ściany. Prace trwały jeden dzień. Traf tak chciał, że wiał akurat porywisty wiatr - wyjaśnia Marcin Wojcieszek.

Prace remontowe mają się zakończyć jeszcze w tym miesiącu.

- Nowością w skali Białegostoku będzie to, że obok restauracji powstanie plac zabaw dla dzieci. W tym czasie, gdy pociechy zajęte będą zabawą, rodzice pójdą np. na kawę - podkreśla Marcin Wojcieszek.

Pawilon, w którym będzie się mieścił klub uznany jest za tzw. dobro kultury współczesnej. Obiekt powstał w 1973 roku, tuż przed obchodzonymi w Białymstoku Dożynkami Centralnymi. Jest jednym z najciekawszych PRL-owskich budynków w mieście. Przed zburzeniem chroni go uchwalony niedawno plan miejscowy. Wynika z niego, że do budynku nie można nic dobudować, ani zmienić jego bryły.

- Wszystkie prace toczą się zgodnie z zapisami planu. Dopuszcza on m.in. docieplenie budynku od zaplecza i wymianę okien. Ramy pozostaną, jak do tej pory, aluminiowe - twierdzi Marcin Wojcieszek.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny