Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Był 1948 rok. Mieli po piętnaście lat. Wszystkich łączyła jedna pasja - piłka nożna

Alicja Zielińska
1950 r. Na stadionie w Zwierzyńcu.
1950 r. Na stadionie w Zwierzyńcu.
Młodość dawno minęła, ale werwa młodzieńcza pozostała. Więc mówią o sobie wprost: My, chłopaki z Wygody. I co jakiś czas się spotykają w swoim gronie, by powspominać dawne lata.

Jerzy Szóstko, Alojzy Guzowski, Leszek Kelert, Jerzy Pyrko, Tadeusz Kita, Roman Możejko, Jan Czerwiński. Wszyscy mieszkali na Wygodzie. Był 1948, 1949 rok, mieli po czternaście, piętnaście lat i wszystkich łączyła jedna pasja - piłka nożna.

Utworzyli drużynę i grali po okolicznych osiedlach. Na którymś z licznie rozgrywanych meczów wypatrzył ich Stanisław Maśliński, społeczny działacz sportowy. Stwierdził: Chłopaki, świetnie gracie, przychodźcie do "Ogniwa". I właśnie pan Stasio, jak mówią o nim z sentymentem, stał się ich opiekunem i szefem.

Poszli całą paczką

"Ogniwo", jako klub branżowy pracowników resortu gospodarki komunalnej, energetyki i nauczycieli, powstał w 1949 roku. Mieścił się w starej kamienicy przy ul. Ogrodowej, na rogu z ul. Sienkiewicza. Dziś w tym miejscu stoją pawilony handlowe.

W 1951 roku odgórną decyzją partyjną wszystkie kluby sportowe w Polsce, żeby nie kojarzyły się z przedwojenną tradycją, zostały przemianowane na zrzeszenia. Taki sam los spotkał i "Ogniwo". Na szczęście pozostał dawny duch sportowy i stąd wyszło wielu sportowców o renomie krajowej.

W "Ogniwie" istniały prężnie działające sekcje: motorowa, tenisa stołowego, lekkoatletyczna, siatkarska i oczywiście piłki nożnej z drużyną młodzików. I chłopaki z Wygody zawojowali tę drużynę w całości niemalże. Z innych dzielnic może było ze czterech zawodników, a reszta oni.

- Pan Stasio woził nas własnym motocyklem - wspomina Leszek Kelert. - Pamiętam, przyjeżdża przed nasz dom, mama już go znała, woła mnie: Leszek, ten starszy pan przyjechał. A on do mnie, nastolatka: Panie Kelert, no to ruszamy. Jakiż ja byłem dumny! Dzisiaj takich działaczy nie ma. Siadałem na tę jego SHL i jechaliśmy na ul. Ogrodową. Tam już czekał autobus i ruszaliśmy w drogę.

Hajnówka , Bielsk, Ełk, Łapy , Wysokie Mazowieckie. Grali po całym województwie. Ileż to zabawnych przygód było. Bywało, że jechali ciężarówką, na śledzia prawie, ale co tam jakieś trudy! Po meczu jedyną nagrodą był obiad w restauracji i oranżada. A jak dostało się nową koszulkę i buty, to była największa frajda.

- Wracamy z Sokółki - opowiada Jerzy Szóstko. - I naraz konsternacja, brakuje jednego piłkarza z pierwszej drużyny. Nie ma Jurka Purwina. Co się okazało? On służył w lotnictwie, był mechanikiem, samochód nie miał dla niego tajemnic, więc oparł się na zderzaku i jechał tak ileś kilometrów, dopiero kierowca go zauważył.

Trenowali z wielkim zapałem. Więc i przyszły sukcesy. Jako juniorzy zajęli drugie miejsce w okręgu. Lepsza była tylko Gwardia.

Grali w "Ogniwie" do 1952 roku. Do dziś wspominają ten okres jako wspaniałą przygodę swojej młodości.

Zawirowania dziejowe

Skąd się wzięła nazwa Wygoda? To też fascynujący temat do dociekań przy okazji spotkań towarzyskich. Jerzy Szóstko żartuje, że dlatego, bo tu wszystkim wygodnie się żyło. Blisko las, blisko woda, pola.

Losy Wygody były jednak bardziej zawiłe. Jak wiele białostockich dzielnic, jeszcze w XIX wieku znajdowała się poza obrębem Białegostoku i nazywała się Królikarnią. A majątek tu miała Paulina Ignatowicz. Od niej nabyła go rodzina Kryńskich.

Po klęsce powstania styczniowego majątek został skonfiskowany, właścicieli wywieziono na Sybir, a wszystkie dobra przejął żandarm carski, niejaki Wolter. On zaś potem sprzedał go Kochowi i Sosnowskiemu. W części należącej do Sosnowskiego (który też sprzyjał caratowi) zostały wybudowane koszary wojskowe oraz cerkiew garnizonowa.

Podczas działań wojennych w 1915 r. świątynia i koszary zostały poważnie zniszczone.

Była karczma "Wygoda"

Wraz z wyzwoleniem Białegostoku w 1919 roku koszary zajęło Wojsko Polskie. Odbudowano je i nadano imię Romualda Traugutta. Od czerwca 1921 r. stacjonował tu 42. Pułk Piechoty im. Jana Henryka Dąbrowskiego, przeniesiony z Osowca.

W następnych latach, staraniem proboszcza parafii farnej, ks. Aleksandra Chodyki, ruiny zburzonej cerkwi przebudowano na kościół wojskowy pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego. Z czasem jednak przychodzili tu na nabożeństwa mieszkańcy Wygody, stał się więc kościołem osiedlowym.

W 1940 r. Rosjanie, po wejściu do Białegostoku, zdewastowali kompletnie wnętrze kościoła, do zburzenia wieży użyto nawet ciągników. A w 1944 r. Niemcy, wycofując się z miasta i niszcząc wszystko, co się da, spalili też koszary. Zrujnowane budynki rozebrano ostatecznie w 1951 roku.

Ale dlaczego Wygoda? Otóż przy obecnej ul. Wasilkowskiej, przy wylocie Raginisa, znajdowała się karczma pod takim szyldem. Więc najpewniej to ona dała nazwę całej dzielnicy.

Brazylka, Zdobycz i...

W powojennych latach Wygoda rozwijała się i tworzyła własną historię. Funkcjonowały też miejscowe nazwy poszczególnych części osiedla. I tak jedną z trzech, którą do dziś pamiętają starsi mieszkańcy, nosiła miano... Wysranki. Były to tereny przylegające do majątku Kocha. Zajmował się on ogrodnictwem, ale też należała do niego wielka firma asenizacyjna. Bardziej przyjazne skojarzenie było takie, że owa część po prostu znajdowała się na uboczu. Jak brzmiała, tak brzmiała, ale o dziwo, nie była traktowana za zbyt obraźliwą.

- Żyliśmy w wielkiej komitywie. Bywało, że kamienie i proca szły w ruch, jednak nie było to przejawem agresji i chuligaństwa w takim wymiarze, z jakim mamy do czynienia dzisiaj - zapewnia Alojzy Guzowski.

Inne "poddzielnice" Wygody to Brazylka i Zdobycz. Tę pierwszą nazwę tłumaczono tym, że powstała zapewne z chęci wyróżnienia się mieszkańców od innych stron. Druga zaś - Zdobycz - wzięła się stąd, że pobudowane tu domy dla rodzin robotniczych traktowano dosłownie w kategoriach zdobyczy społecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny