W Białymstoku buspasy są m.in. na ulicy Wiejskiej czy Kaczorowskiego. W innych miejscach, jak np. na Białówny działają śluzy, umożliwiające autobusom szybkie włączenie się do ruchu.
W kolejnych latach buspasów ma być coraz więcej - powstaną między innymi na alei Piłsudskiego. Planowane są także na ciągu ulic Legionowa - Sienkiewicza. Mają usprawnić jazdę miejskim autobusom.
Takich ułatwień domagają się także białostoccy taksówkarze.
- Chcemy jeździć buspasami po to, żeby klient, który zamawia taksówkę i się spieszy, mógł szybciej i taniej dojechać na miejsce - mówi Leszek Oksztul, prezes korporacji Super Taxi 919.
Miasto, przynajmniej na razie, nie zamierza iść na rękę prywatnym przewoźnikom.
- Nie przewidujemy udostępnienia buspasów taksówkom - mówi Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta Białegostoku. - Byłby to precedens, który mógłby za sobą pociągnąć roszczenia innych przewoźników. To z kolei mogłoby zakłócić sprawny ruch autobusów po wyznaczonych pasach.
Inne miasta nie są tak rygorystyczne. Buspasy udostępniła taksówkarzom m.in. Warszawa. Od połowy stycznia po dwóch kilometrach buspasów w Rzeszowie mogą jeździć nie tylko autobusy i taksówki, ale także samochody osobowe. Ale pod warunkiem, że w środku, oprócz kierowcy, będzie co najmniej dwóch pasażerów. Taksówkarzy na buspasy nie bał się także wpuścić Kraków.
- U nas idea jest taka: ograniczamy ruch samochodów na rzecz komunikacji miejskiej zorganizowanej, w tym także taksówek - mówi Filip Szatanik z wydziału informacji, promocji i turystyki Krakowa. - Ich kursowanie nie powoduje większych problemów dla miejskich autobusów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?