Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Stanisław Małachwiej oszczędza na administracji

Martyna Tochwin
Burmistrz Sokółki - Stanisław Małachwiej
Burmistrz Sokółki - Stanisław Małachwiej Archiwum
Sokółka jest najtańszą gminą 160,88 zł - tyle w przeliczeniu na jednego mieszkańca Urząd Miejski w Sokółce wydał w minionym roku na administrację. To najmniej w Polsce spośród miast powiatowych liczących 20 - 30 tysięcy mieszkańców.

Wszystkie samorządy starają się wydawać swoje pieniądze racjonalnie. Tak się szczęśliwie złożyło, że Sokółka po raz kolejny została najtańszym urzędem w swojej kategorii. Bardzo się z tego cieszymy - mówi Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki.

Ranking kosztów utrzymania samorządów opublikowała "Wspólnota" - pismo samorządu terytorialnego. Autorzy rankingu brali pod uwagę tzw. wydatki sztywne urzędów. To m.in. wynagrodzenia pracowników, koszty utrzymania rady gminy, zakup różnego rodzaju usług, materiały i wyposażenie, energia, internet, telefony, podróże krajowe i zagraniczne pracowników.

Sokólski magistrat nie ma sobie równych. Od lat najmniej wydaje na administrację. Zawsze zresztą był w czołówce rankingu. Sześć razy na pierwszy miejscu, trzy razy zajął drugą lokatę.

- Mimo zadań, których z roku na rok samorządom przybywa, my nie zwiększamy zatrudnienia. Staramy się wykonywać swoje obowiązki tym zespołem urzędników, który już mamy. Zwiększamy natomiast zakres obowiązków, ale rosną także i wynagrodzenia pracowników. Trzeba bowiem przyznać, że pensum w naszym urzędzie w porównaniu z innymi instytucjami jest większe - zapewnia Stanisław Małachwiej.

Inne samorządy w naszym powiecie nie mają aż tak dobrych wyników. Najgorszy odnotowała gmina Nowy Dwór z kwotą 575,33 zł wydatków na administrację. Z takim wynikiem uplasowała się na 546. miejscu.

Lepiej wypadły Krynki. W przeliczeniu na jednego mieszkańca tej gminy, urząd wydał w tamtym roku 429,08 zł.

- Zarobki naszych urzędników są średnie, więc to nie one zawyżyły nasz wynik - tłumaczy wynik rankingu Bogusław Panasiuk, burmistrz Krynek. - Po prostu wszystko jest drogie, każda usługa kosztuje. Poza tym mamy mało mieszkańców. Gdyby było nas więcej o jakiś tysiąc, to i wynik rankingu byłby na pewno zupełnie inny.

Burmistrz Sokółki przekonuje, że mniejsze wydatki na administrację to większe możliwości inwestycyjne.

- Więcej pieniędzy zostaje na inne cele. Dzięki temu możemy planować kolejne inwestycje - zapewnia burmistrz.

Podkreśla, że tani urząd wcale nie oznacza niskiej jakości obsługi. Mówi, że do tej pory nie miał żadnych skarg od niezadowolonych petentów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny