Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz nie zamierza odejść, o swoje racje będzie walczył do końca

Martyna Tochwin [email protected]
Prawo daje mi możliwość odwołania się czy to od decyzji rady, czy od zarządzenia wojewody i zamierzam z tego prawa skorzystać - zapewnia Stanisław Małachwiej
Prawo daje mi możliwość odwołania się czy to od decyzji rady, czy od zarządzenia wojewody i zamierzam z tego prawa skorzystać - zapewnia Stanisław Małachwiej Fot. Martyna Tochwin
Miesiąc temu Stanisław Małachwiej został skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Jednak się nie poddaje i chce odwoływać się do skutku.

Prokuratura w mojej sprawie wyczerpała swoją ścieżkę, dlaczego ja nie miałbym skorzystać z tego prawa? - pyta retorycznie Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki.

Równo miesiąc temu został skazany prawomocnym wyrokiem. Po trwającej ponad dwa lata batalii Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał go winnym przekroczenia uprawnień i skazał na karę więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz 5 tysięcy złotych grzywny.

Tak wysoką cenę Stanisław Małachwiej zapłacił za pomoc znajomej. Cztery lata temu zabiegał w straży miejskiej, aby kobieta nie dostała 100-złotowego mandatu za złe parkowanie.

- Być może w odczuciu niektórych ludzi ten wyrok jest zbyt surowy, ale moim zdaniem wcale taki nie jest. Bo sprawa dotyczyła działań samorządowca, który na swoim terenie ma ogromną władzę - komentuje wyrok sądowy Wiesław Szloński, prokurator Prokuratury Okręgowej w Łomży.

Tuż po ogłoszeniu wyroku, Stanisław Małachwiej wahał się co zrobi dalej. Choćby daltego, że skutki jego decyzji odczuliby także jego zastępcy. Bo gdyby sam złożył urząd, Piotr Bujwicki i Krzysztof Szczebiot musieliby odejść razem z nim. Jednocześnie burmistrz nie wykluczał, że nie czekając na decyzję rady miejskiej, która powinna wygasić mu mandat, może sam złożyć urząd. Ostatecznie jednak zdecydował, że tego nie zrobi.

- Będę walczył do końca. Prawo daje mi możliwości odwołania się, czy to od decyzji rady czy od zarządzenia wojewody i zamierzam z tego skorzystać - zapewnia burmistrz.

Swój urząd będzie sprawował do końca kadencji. 16 listopada odbędą się wybory samorządowe, w których sokółczanie wybiorą nowego burmistrza. Do tej pory Stanisław Małchwiej będzie nadal co miesiąc pobierał swoją pensję: 11487 zł brutto. Nie wiadomo czy odchodząc z urzędu dostanie odprawę. Standardowo odchodzącemu włodarzowi należy się 3-miesięczna odprawa. Nie wiadomo czy tak jest w przypadku, gdy na burmistrzu ciąży prawomocny wyrok. Nie udało nam się tego dowiedzieć, bo kadrowa sokólskiego urzędu jest na urlopie.

Już w najbliższy piątek ponownie zasiądzie na ławie oskarżonych. Razem z nim jego zastępca Piotr B. starosta sokólski Franciszek B. oraz członek zarządu powiatu Czesław P. Łomżyńska prokuratura oskarża ich o przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy w dokumentach.
Zarzuty związane są z realizacją programu Wyrównywanie Różnic Między Regionami II. W jego ramach gmina Sokółka miała kupić samochód volkswagen crafter. Na etapie zawierania umowy pomiędzy gminą a powiatem miało dojść do nieprawidłowości. Dostawa samochodu nie została zrealizowana w terminie. Do umowy sporządzono więc aneks z datą wsteczną, podaną po autentycznym terminie.

Zgodnie z procedurą, to rada miejska powinna wygasić mandat burmistrzowi. Ma na to trzydzieści dni od otrzymania orzeczenia sądu. Z naszych informacji wynika, że takie pismo jeszcze do urzędu nie wpłynęło.

Jeśli rada nie odwoła burmistrza, zrobi to wojewoda. Od jego decyzji można się odwołać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny