Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz dostał żółtą kartkę. Absolutorium przyznane, ale z zastrzeżeniami

Martyna Tochwin [email protected] tel. 85 711 22 87
Burmistrz Stanisław Małachwiej dostał żółtą kartkę
Burmistrz Stanisław Małachwiej dostał żółtą kartkę
Realizowanie budżetu burmistrza, a nie radnych - to główny zarzut wobec Stanisława Małachwieja. - Dla burmistrza ważniejsze są sprawy, które zapadają na spotkaniach z poszczególnymi radnymi, niż to, co razem ustalamy na sesji - grzmiał radny Piotr Kułakowski.

To właśnie radny Piotr Kułakowski był największym krytykiem burmistrza w kwestii wykonania budżetu gminy za 2012 rok.

- Dokładnie przeanalizowałem jak był realizowany budżet inwestycyjny. I okazuje się, że wnioski radnych, które zostały przegłosowane na sesji budżetowej nie zostały do dziś wykonane. A wrzutki pana burmistrza, które przegłosowujemy praktycznie na każdej sesji, owszem. Wniosek z tego taki, że burmistrz realizuje swój własny budżet - mówił radny Kułakowski.
Wymienił co najmniej kilka inwestycji, które miały być zrobione, a nie zostały.

- Radny Kułakowski kreuje rzeczywistość - odpowiadał Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza. - Większość z tych rzeczy, o których mówi, została przecież zrealizowana.
Słów krytyki pod adresem burmistrza nie szczędził także radny Sławomir Sawicki.

- Trzeba dać burmistrzowi żółtą kartkę za to, że tworzy własny budżet. Zmienia go co miesiąc rozporządzeniami. Faktem jest, że burmistrz wykonał budżet, ale w zależności jak mu pasuje, przerzuca sobie te środki. Daję mu więc ocenę trzy plus za wykonanie budżetu - mówił radny Sawicki.

Burmistrz bronił się przed zarzutami radnych. - Te wszystkie krytyczne uwagi, jakoby burmistrz robi budżet dla siebie są nieprawdą. Wszystkie zadania inwestycyjne są głosowane przez radę i zapadają większością głosów. Tak jest, czy to się komuś podoba czy nie - przekonywał Stanisław Małachwiej.

Obaj krytycy wspomnieli też o układach towarzyskich panujących pomiędzy burmistrzem a niektórymi radnymi. Sławomir Sawicki tylko o tym napomknął. Szczegółowo opowiedział o tym radny Kułakowski.

- Odbywają się spotkania, na których burmistrz ustala pewne sprawy z radnymi. Ja już w nich nie uczestniczę. Burmistrz robi coś dla konkretnych radnych w zamian za coś. Nie robi tego za darmo. Wiem też, że nie ma sensu apelować do radnych o nie udzielenie burmistrzowi absolutorium, bo na spotkaniu z radnymi już sobie to zapewnił - mówił Piotr Kułakowski.

- Jako osoba młoda i wychowana przez ojca, który wpoił mi czym jest honor, mogę tylko powiedzieć, że to dobrze, że ludzie dowiedzą się jaki tu panuje bajzel i jak płytkie są relacje w radzie - komentował słowne przepychanki radny Piotr Borowski.

W głosowaniu nad absolutorium wzięło udział dwudziestu radnych. Czternastu było za jego udzieleniem, jeden przeciw, pięciu radnych wstrzymało się od głosu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny