Burmistrz Choroszczy wycofał się z łączenia klas w szkole podstawowej. Walczyli o to rodzice, którzy się do nas zgłosili

Przypomnijmy, po przeprowadzonym w gminie audycie oświaty, który wykazał, że jest za dużo nauczycieli, a za mało uczniów, powstał plan reorganizacji w szkołach. W SP w Choroszczy mowa była o połączeniu obecnych klas trzecich i czwartych z czterech do trzech oddziałów w roczniku i tym samym zwiększeniu liczby uczniów do 35 w jednej klasie. Podobnie w klasach 5 i 6. Nie wykluczano także zwolnień wśród nauczycieli. Łączenie klas miało też mieć miejsce w szkole w Złotorii.

Na takie plany nie godzili się rodzice i uczniowie. Petycję do burmistrza w tej sprawie poparło 720 mieszkańców gminy.
W czwartek doszło do spotkania rodziców i dyrekcji szkoły z burmistrzem.

– My byliśmy bojowo nastawieni, aczkolwiek pilnowaliśmy, by emocje nie wzięły góry, by nie było krzyków, a konstruktywna dyskusja – mówi Anna Jeromin, członek Rady Rodziców w SP w Choroszczy. I dodaje. – Bardzo dobrze, że burmistrz pochylił się nad tą sprawą. Wyznał także, że znalazł błędy w audycie.  

A najważniejsze - rodzice usłyszeli, że łączenia klas nie będzie.

– To był główny problem. Bardzo obawiałam się tego łączenia. Praca w klasie liczącej 35 osób to nie jest najlepszy pomysł. Nasze dzieci mają fajnie ucząc się w klasach 25-26 osobowych – mówi jedna z mam ucznia.

– Cieszymy się, że do tego nie doszło. Przygotowani byliśmy na wielką dyskusję, ale decyzja zapadła bez tego. Mamy jednak to poczucie, że ta petycja, podpisy, działania medialne, były dobrym i skutecznym posunięciem. Mam nadzieję, że to co obiecał burmistrz, będzie spełnione – opowiada kolejny rodzic.

– Cieszę się, że zapadły dobre dla szkoły decyzje. Łączenie klas w przyszłym roku szkolnym nie nastąpi. Dziękuję wszystkim, dla których dobro naszych uczniów leży na sercu – napisała w wiadomości do naszej redakcji Ewa Zawistowska, dyrektor SP w Choroszczy.

W nadesłanym do nas piśmie z Urzędu Miejskiego w Choroszczy pt.: „Nieporozumienia ws. oświaty w gminie Choroszcz zostały wyjaśnione”, czytamy m.in.: „W konstruktywnej dyskusji, samorząd przedstawił stronom argumenty merytoryczne i rozwiał wszelkie narosłe na tym tle nieporozumienia. Potwierdził, iż rekomendowane przemiany restrukturyzacyjne w SP Choroszcz w najbliższym roku szkolnym nie będą miały miejsca w takim zakresie jak zalecano”(...).

– Szukanie oszczędności w oświacie w gminie Choroszcz nigdy nie było celem samym w sobie – zaznacza w piśmie burmistrz Robert Wardziński. – Trzeba jednak wiedzieć, że od wielu lat jest ona jednym z bardziej finansochłonnych obszarów rozwoju gminy. Zresztą nie tylko w naszej gminie – wiele samorządów boryka się ze zwiększeniem wydatków na ten cel, i jest to fakt obiektywny. Jednak oświata nie jest – i nigdy nie była – traktowana jako koszt. Zdecydowanie bardziej jako inwestycja: w dzieci, a poprzez nie – w przyszłość gminy, regionu i kraju.

Burmistrz zapewnił też, że Gmina Choroszcz będzie się starać, by w przyszłości liczba uczniów w poszczególnych klasach nie przekraczała 30 osób, chyba, że nieznacznie, ale tylko w uzasadnionych przypadkach i z woli rodziców.