Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz apeluje do nauczycieli: Zrezygnujcie z podwyżki

Julita Januszkiewicz
Wiktor Brzosko, burmistrz Łap prosi nauczycieli, aby o zgodę na przesunięcie terminu wypłaty należnych im pieniędzy.
Wiktor Brzosko, burmistrz Łap prosi nauczycieli, aby o zgodę na przesunięcie terminu wypłaty należnych im pieniędzy. Julita Januszkiewicz / Archiwum
W specjalnym liście prosi o zgodę na przesunięcie terminu wypłaty należnych im pieniędzy. Zadłużone Łapy bowiem ich nie mają. Z kolei inne gminy wypłacą podwyżki. Ale samorządowcy narzekają, że nauczycielskie pobory rujnują budżety gmin.

W związku z trudną sytuacją finansową gminy uprzejmie proszę o pisemne wyrażenie zgody na przesunięcie terminu wypłaty podwyżki i zrzeczenie się przysługujących z tego tytułu odsetek - tak do trzystu nauczycieli napisał Wiktor Brzosko, burmistrz Łap.

Od września ta gmina - podobnie jak inne samorządy w kraju - musi wypłacić nauczycielom prawie czteroprocentową podwyżkę. Po wakacjach nauczyciele będą więc zarabiali od 93 do 183 złotych brutto więcej.

- Miesięcznie musimy na to wydać 30 tysięcy złotych. W obecnej sytuacji gminy to bardzo dużo - przekonuje Wiktor Brzosko. Łapy są zadłużone na 26 mln złotych. 8 mln wynoszą same odsetki.

Dlatego burmistrz wysłał do nauczycieli dramatyczny list. - Staram się wyciągnąć gminę z biedy. Niestety, wiąże się to z wieloma przykrościami. W urzędzie i podległych mi instytucjach też zaciskamy pasa - tłumaczy. Obiecuje pedagogom, że wyrówna podwyżki w pierwszym kwartale 2013 roku.

Nauczyciele na odpowiedź mają czas do wtorku. Alicja Zgajewska, bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Łapach, już się zgodziła. - Uważam, że postąpiłam słusznie. Sytuacja jest bardzo trudna. Wierzę, że otrzymam swoje pieniądze w pierwszym kwartale przyszłego roku - mówi nam Alicja Zgajewska.

Ale nie wszyscy są wyrozumiali. Decyzję Wiktora Brzoski krytykuje Iraida Tarasiewicz, prezes podlaskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego. - To bezprawie. Burmistrz Łap tylko ośmiesza się. Podwyżka jest zagwarantowana Kartą Nauczyciela. Należy to respektować - komentuje.

Zapowiada, że o sprawie zostanie powiadomiona prokuratura. Przypomina też, że gminy otrzymują subwencję oświatową, którą powinny wygospodarować także na nauczycielskie podwyżki. Z kolei samorządowcy mówią, że to kropla w morzu potrzeb, a pieniędzy na nic nie starcza.

- 46 procent naszych wydatków stanowi oświata. Rocznie do subwencji dokładamy około 9 mln złotych. To bardzo dużo - przyznaje Wiktor Brzosko.

Andrzej Winnicki, rzecznik magistratu w Choroszczy, zwraca uwagę, że subwencja jest wyliczana według liczby uczniów, a tych z roku na rok ubywa. - To kolejny paradoks, że wynagrodzenia nauczycielom ustala MEN, nie zapewniając dostatecznych środków na ich wypłaty - dodaje.

Tylko we wrześniu podwyżki będą kosztowały tę gminę ponad 18 tys. złotych. Z kolei gmina Juchnowiec Kościelny będzie musiała na to wydać ponad 21 tys. złotych.

Białostockie starostwo powiatowe na podwyżki nauczycielskich poborów wyda do końca tego roku ok. 190 tys. złotych, zaś gmina Wasilków - 100 tysięcy.

- Czy się to nam podoba, czy nie, musimy znaleźć te pieniądze. Trzeba więc rezygnować z inwestycji, na przykład budowy nowego chodnika - mówi Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa.

Najwięcej na podwyżki wyda Białystok. Władze przeznaczyły na to około 4 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny