Bukowskiego. Szkoła rodzenia wygrała konkurs

Musieliśmy ogłosić taki konkurs, bo zmieniły się przepisy - mówi Adam Kurluta, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Białymstoku. - Teraz programów zdrowotnych, oprócz inwestycji czy zakupu sprzętu, nie można finansować w formie dotacji z budżetu miasta, a trzeba organizować konkursy.

Miasto więc taki konkurs ogłosiło. Choć szkół rodzenia w mieście jest kilka, oferty złożyły dwie placówki: finansowana dotąd z budżetu miasta, będąca w strukturach Szpitala Miejskiego najstarsza białostocka Szkoła Rodzenia, znajdująca się przy ul. Bukowskiego i prywatna praktyka "Matczyne Zdrowie pod Opieką Położnej" z ul. Skłodowskiej.

Komisja konkursowa stwierdziła, że druga oferta nie spełniła wymogów formalnych - m.in. dotyczącego posiadania minimum 3 letniego doświadczenia w prowadzeniu szkoły rodzenia.

- Komisja wybrała istniejącą od ponad 30 lat szkołę przy ul. Bukowskiego, czyli dla przyszłych matek z Białegostoku nic się w tej sprawie nie zmieni - mówi Adam Kurluta. - Nadal będą mogły korzystać z zajęć w placówce, która działa u nas od lat i ma dobrą renomę.

Szkoła przy Bukowskiego będzie mogła objąć w tym roku opieką 1100 pań, dostanie na to z budżetu miasta 220 tys. zł.

- Ilość pań korzystających z naszych usług rośnie, co roku mamy ich ok. 100 więcej - powiedziano nam w Szkole Rodzenia.

Jeszcze kilka lat temu liczba korzystających z zajęć osób nie przekraczała tysiąca, teraz jest ich nawet 1500 rocznie. Sala do ćwiczeń jest wypełniona po brzegi.

Właśnie ta rosnąca ilość pań, które chcą uczestniczyć w zajęciach powoduje, że szkoła przestaje się mieścić w swoich dotychczasowych strukturach.

Urząd Miasta od dwóch lat szuka innego lokalu, gdzie placówka mogłaby się przenieść. Pomieszczenie musi być na parterze i mieć powierzchnię co najmniej 250 mkw. Przy budynku musi być parking.

- Na razie nie znaleźliśmy odpowiedniego miejsca - mówi dyrektor Kurluta. - Gdy tylko taki lokal się znajdzie, szkoła zmieni siedzibę.