Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet obywatelski rozczarowuje. Tylko 100 tys. zł

Tomasz Mikulicz [email protected] tel. 85 748 95 54
Radny wojewódzki PO Karol Pilecki zorganizował konferencję, na której ogłosił, że z jego inicjatywy powstanie budżet obywatelski.
Radny wojewódzki PO Karol Pilecki zorganizował konferencję, na której ogłosił, że z jego inicjatywy powstanie budżet obywatelski. Anatol Chomicz
Każdy z nas będzie mógł zgłosić swój projekt, na który chce dostać publiczne pieniądze. Tyle, że tych funduszy jest wyjątkowo mało. - To pilotażowy program - broni się radny wojewódzki Karol Pilecki, inicjator akcji.

Za takie śmieszne pieniądze mogłaby powstać co najwyżej inicjatywa obywatelska, by zwrócić tę kwotę marszałkowi. Ten powinien przeznaczyć ją na wymyślanie lepszych pomysłów - śmieje się Krzysztof Szubzda, białostocki kabareciarz.

W czwartek radny wojewódzki PO Karol Pilecki zorganizował konferencję, na której ogłosił, że z jego inicjatywy powstanie budżet obywatelski. - Do 31 grudnia każdy mieszkaniec województwa będzie mógł zgłosić swój projekt. Warunek jest taki, że musiałby on dotyczyć kultury, sportu, nauki lub turystyki - mówi radny.

W styczniu urzędnicy zweryfikują projekty. To, na które przeznaczą pieniądze okaże się w lutym. Podlasianie będą mogli zagłosować (za pośrednictwem portalu marszałka lub papierowych ankiet) i wybrać dwa najlepsze projekty.

- Jeśli okaże się, że jakiś pomysłodawca będzie miał projekt na mniejszą kwotę niż 50 tys. zł, to oczywiście pieniądze wesprą więcej pomysłów niż dwa - tłumaczy Karol Pilecki.

Jego inicjatywę poparł już zarząd województwa. To tylko formalność, by pieniądze na ten cel znalazły się w przyszłorocznym budżecie. I wszystko by było dobrze, gdyby nie kwota jaką zaproponowano. To jedynie 100 tysięcy złotych.

- To może śmieszyć, szczególnie w mieście, gdzie władze dają 5 mln zł prywatnemu klubowi piłkarskiemu za to, że zawodnicy będą mieli na koszulkach napis Białystok. Za te pieniądze można by było zorganizować 400 imprez kulturalnych - mówi Rafał Gaweł z Teatru TrzyRzecze.

Dodaje jednak, że sama inicjatywa jest ciekawa. - Skoro urzędnicy zostali wynajęci do zaspokajania naszych potrzeb, to powinni brać pod uwagę nasze zdanie - uważa Rafał Gaweł.

Samorządowcy przekonują się do budżetów obywatelskich. Np. w Poznaniu. Tam jednak władze miasta przeznaczyły na niego 10 mln zł. - Wsparliśmy pięć projektów, m.in. rozbudowę hospicjum, powstanie ścieżki rowerowej nad Wartą czy budowę placu zabaw przy jeziorze maltańskim. W głosowaniu na co przeznaczyć pieniądze wzięło udział 20 tys. osób. Zgłoszono 343 pomysły - mówi Maciej Milewicz z poznańskiego magistratu.

Na pytanie, jak ocenia podlaskie skromne 100 tys. zł, mówi, że od czegoś trzeba zacząć. - U nas też niektórzy mówili, że daliśmy za mało - tłumaczy urzędnik.

Karol Pilecki broni się, że do większej kwoty byłoby ciężko przekonać innych radnych. To nowy pomysł. Jak mówi Pilecki, za rok może być i pięć milionów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny