Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa kładki nad rzeką Białą od strony uli. Jurowieckiej w Białymstoku. Są chętni, ale nie za takie pieniądze, jakie oferuje miasto

OPRAC.: red
Kładka ma prowadzić z ul. Jurowieckiej na Włókienniczą
Kładka ma prowadzić z ul. Jurowieckiej na Włókienniczą Wojciech Wojtkieelwicz/Archiwum
Cztery firmy chcą wybudować kładkę nad rzeką Białą w centrum. Ale nie za takie pieniądze, jakie zaoferowało miasto. Na stole położyło niemal 700 tysięcy zł.

To o prawie ćwierć miliona więcej niż zamierzało przeznaczyć na inwestycję w pierwszym przetargu. Zgłosiły się do niego dwie firmy. Pierwsza zaoferowała wykonanie kładki za niecałe 990 tys., druga o 100 tys. zł więcej. Do postępowania pod względem formalnym dopuszczono tą droższą. Tyle że postępowanie na budowę kładki zostało unieważnione w październiku.

- Ponieważ cena ofertowa, jedynej złożonej prawidłowo oferty, znacznie przewyższyła kwotę, którą mieliśmy przeznaczoną na sfinansowanie tego zadania - tłumaczyła Agnieszka Zabrocka z departamentu komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Wydawało się, że białostoczanie będą musieli zapomnieć na jakiś czas o nowej przeprawie przez rzekę w centrum. Tymczasem niespodziewanie po miesiącu miasto podeszło do inwestycji ponownie i ogłosiło nowy przetarg. Wynika z niego, że zwycięzca przetargu na wykonanie kładki będzie miał pół roku od podpisania umowy. Oferta zostanie wybrana w oparciu o kryterium ceny (60 proc.), ale też doświadczenia przy podobnych realizacjach (30 proc.) i gwarancji (10 proc.). Na złożenie ofert potencjalni wykonawcy mieli pierwotnie czas do 23 listopada. Tyle że termin ten przesuwano. Ostateczny ustalono na 17 stycznia.

We wtorek [17.01.2023] podczas otwarcia ofert okazało się, że kładkę chcą budować cztery firmy. Ale nie za taką kwotę, jaką zamierzało przeznaczyć na inwestycję miasto. Tym razem podniosło ją o dwieście tysięcy.

- To kwota 695 ty. zł - poinformowała Marzena Pul, szefowa miejskich inwestycji.

To o prawie 205 tys. zł mniej niż wynosi najtańsza oferta. Z kolei najdroższa to 1,192 mln zł.

Teraz urzędnicy będą je analizować pod względem formalnym.

Ogłaszając drugi przetarg urzędnicy liczyli że cena kładki spadnie. Ale też istniało niebezpieczeństwo powtórki z budową masztu Jagiellonii na rondzie klubowym. To projekt z budżetu obywatelskiego. Jego pomysłodawcy szacowali, że będzie kosztował 26 tys. zł. Tymczasem po otwarciu ofert okazało się, że firmy są skłonne podjąć się zadania za niemal czterokrotnie więcej. Po kilku powtórzonych przetargach miasto odstąpiło od realizacji inwestycji.

Ale są też takie, na które się jednak zdecydowało, choć oferty przekraczały kwotę zaplanowaną przez zamawiającego. Tak było z szaletem miejskim przy Legionowej. Miasto zarezerwowało 400 tys. zł. Po otwarciu ofert zdecydowało się dołożyć jeszcze 32 tys. Szalet wciąż jest nieczynny.

Jak będzie z kładką? Przekonamy się, jak zostaną opublikowane wyniki przetargu lub zostanie znowu unieważniony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny