Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Buchwałowo. Niemcy rozstrzelali całe rodziny

mt
Krzysztof Promiński przy grobie kpt. Józefa Kłopotowskiego i jego rodziny. Dzięki staraniom członków Klubu "Oracza" został on niedawno odnowiony.
Krzysztof Promiński przy grobie kpt. Józefa Kłopotowskiego i jego rodziny. Dzięki staraniom członków Klubu "Oracza" został on niedawno odnowiony.
Z Krzysztofem Promińskim z Klubu Historycznego im. kpt. Franciszka Potyrały "Oracza" o 70. rocznicy zbrodni w Buchwałowie rozmawia Martyna Tochwin.

Kurier Sokólski: Mija 70 lat od dramatu, który rozegrał się w lesie buchwałowskim. Co wiadomo o tych wydarzeniach?

Krzysztof Promiński: 13 lipca 1943 roku komendant Policji Bezpieczeństwa i SD na Okręg Białostocki, Herbert Zimmerman Obersturmbanfurer SS, polecił, by we wszystkich miastach powiatowych aresztować i rozstrzelać po dziewiętnaście osób ze środowiska lekarzy, adwokatów, urzędników miejskich i nauczycielstwa wraz z ich rodzinami. Był to odwet za napady na Niemców dokonane w różnych miejscach okręgu białostockiego.

Niemcy rozstrzelali 21 osób, w tym kobiety i dzieci. Wśród ofiar znalazł się kpt. Józef Kłopotowski ps. "Róg", komendant Armii Krajowej Obwodu Sokólskiego.

14 lipca Kłopotowski został aresztowany wraz z rodziną: żoną Zofią (37 lat) i synami: Tadeuszem Józefem (15 lat) i Rolandem Stanisławem (4 lata). Następnego dnia 15 lipca wszyscy zostali rozstrzelani w zbiorowej egzekucji w buchwałowskim lesie. Niemcy nie wiedzieli, że w ten sposób uśmiercili komendanta Armii Krajowej Obwodu Sokólskiego.

Józef Kłopotowski nie pochodził z naszych terenów. Urodził się w 1900 roku we wsi Kłopoty-Bańki w powiecie Bielsk Podlaski. Jak trafił na Sokólszczyznę?

W 1926 roku po ukończeniu Studium Nauczycielskiego w Białymstoku przybył do Jacowlan, gdzie objął kierownictwo Szkoły Powszechnej. Za jego staraniem w 1928 r. założono fundamenty szkoły, w której do 1939 roku oddano do użytku trzy sale lekcyjne i mieszkanie kierownika szkoły. Kłopotowski był znakomitym organizatorem. Dzięki jego staraniom wieś wybrukowano na nowo, założono Kółko Rolnicze i Koło Gospodyń Wiejskich. Została założona mleczarnia i Ochotnicza Straż Pożarna, przy której powstała orkiestra dęta pod opieką muzyczną nauczyciela Mikołaja Kędysia. Kłopotowski był również założycielem i komendantem Związku Strzeleckiego i Związku Harcerzy Polskich w Jacowlanach.

Kiedy przyłączył się do Armii Krajowej?

Jako oficer rezerwy został zmobilizowany i w 1939 r. walczył m.in. pod Kockiem. Po klęsce powrócił do Jacowlan. Po opuszczeniu tych terenów przez sowietów i zajęciu przez Niemców włączył się do pracy konspiracyjnej w szeregach Armii Krajowej, przyjmując pseudonim "Róg". Po odejściu Witalisa Brzeskiego "Sochy" do Kierownictwa Okręgu AK Białystok, Kłopotowski został mianowany Komendantem Obwodu AK Sokółka.

Jego oczkiem w głowie była szkoła. Wiemy, że jej obrona przed rozbiórką mogła kosztować Kłopotowskiego wywózką do obozu w Stuthoffie. Jak do tego doszło?

Kłopotowski w czasie wojny pracował jako księgowy w cegielni w Jacowlanach u Kazimierza Czyżewskiego. Przejeżdżający przez Jacowlany landrat sokólski (odpowiednik starosty) będący właścicielem majątku w Makowlanach zapragnął rozebrać budynek szkoły a odzyskane z rozbiórki cegły przeznaczyć na budowę nowej stajni dla swoich koni wyścigowych. Kłopotowski udał się do Grodna do Gestapo i przekonał Niemców, że dzięki cegielni można rozbudować budynek szkoły przeznaczając ją na mieszkania dla robotników. Grodzieńskie Gestapo decyzje landrata sokólskiego cofnęło. Ten jednak nie darował Kłopotowskiemu. Któregoś dnia wparował do cegielni i nakrył jednego z jej pracowników przy produkcji bimbru. Za ten czyn kazał jednak aresztować Kłopotowskiego.

Jak Kłopotowski uniknął wywózki?

Wiąże się to z piętnastoletnim synem Józefa - Tadeuszem. Z racji, że nie pochodził z gospodarstwa i nigdzie nie pracował był zagrożony wywózką na roboty do Niemiec. Przyjaciółka rodziny Kłopotowskich pani Stanisława Bujwicka (łączniczka AK ps. "Zemsta") pojechała do grodzieńskiego gestapo i przekonała ich, że syn Kłopotowskich jest zatrudniony w cegielni. Poinformowała ich, że jego ojciec został aresztowany na rozkaz landrata pomimo tego, że to nie on a robotnik został złapany na pędzeniu bimbru w cegielni. Czy ta informacja wystarczyła by Kłopotowski został zwolniony nie dowiemy się chyba nigdy, ale faktem jest, że został on zwolniony z gestapo. Znalazł się jednak na indeksie władz niemieckich i gdy komendant Zimmerman wydał rozkaz o aresztowaniu i rozstrzelaniu po dziewiętnaście osób ze środowisk inteligenckich znalazł się na tej liście jako jeden z pierwszych.

Dziękuję za rozmowę.

Uroczystości

Klub Historyczny im. kpt. Franciszka Potyrały "Oracza" oraz burmistrz Sokółki zapraszają dziś na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę zbrodni w Buchwałowie. O godz. 18. w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego zostanie odprawiona msza w intencji pomordowanych. Po nabożeństwie odbędzie się przemarsz na grób kpt. Józefa Kłopotowskiego i jego rodziny na cmentarzu. Tam zaplanowane są przemówienia okolicznościowe i złożenie kwiatów.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny