Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokółka. Inwestor daje 600 tys. zł za stary dom, ale właścicielka mówi "nie"

ek
Alicja Zajkowska z Buchwałowa nie zamierza się wyprowadzić. Mimo że inwestor, który chce tu wybudować terminal, oferuje jej 600 tys. zł za dom
Alicja Zajkowska z Buchwałowa nie zamierza się wyprowadzić. Mimo że inwestor, który chce tu wybudować terminal, oferuje jej 600 tys. zł za dom Ewelina Kardel
Nowy inwestor chciałby wykupić grunty od mieszkańców kolonii Buchwałowo. Część zgodziła się na sprzedaż, ale ci, którzy nie podjęli jeszcze decyzji, twierdzą, że są nachodzeni i namawiani do transakcji. Boją się także czy po sprzedaży zobaczą swoje pieniądze

Przychodzą do mnie, mówią, że za moją ziemię dadzą mi 600 tys. zł. Jak powiedziałam, że nie sprzedam, to zaczęły się odwiedziny panów przynajmniej kilka razy w miesiącu. Mam tego dość, a policja rozkłada ręce - mówi wyraźnie zdenerwowana Alicja Zajkowska z Buchwałowa w gm. Sokółka.

Zobacz też: Nowe mieszkania, apartamenty i domy na sprzedaż. Inwestycje mieszkaniowe deweloperów [WIZUALIZACJE]

Kobieta posiada 4 ha ziemi tuż przy przejeździe kolejowym. Nowy inwestor, który pojawił się w Sokółce, chce wykorzystać tę lokalizację do wybudowania terminalu przeładunkowego. Musi jednak wykupić od mieszkańców kolonii Buchwałowo ich domy wraz z działkami. Część z nich zgodziła się już na sprzedaż swoich nieruchomości. Ci, którzy opierają się inwestorowi mają problem z tzw. „nieproszonymi gośćmi”.

- Byli u mnie wielokrotnie, choć jasno im powiedziałem, że nie sprzedam ziemi. Na tę chwilę tylko ją dzierżawię, ale mam prawo pierwokupu i po roku jak już będę właściciem, to otworzę tutaj warszat w raz z komisem. Pogoniłem ich i lepiej niech do mnie nie wracają - wyjaśnia pan Mariusz, mieszkaniec kolonii Buchwałowo.

- Mogę oczywiście rozważyć sprzedaż ziemi. Cena za 4 ha jaką mi zaproponowano to 600 tys. złotych. Jednak nie podjęłam ostatecznej decyzji i nie życzę sobie, aby obcy ludzie nachodzili mnie w moim domu - mówi stanowczo pani Alicja.

Zobacz także: Nowy blok przy ul. Grottgera? Mieszkańcy są oburzeni! (zdjęcia)

Pozostali mieszkańcy są wręcz zadowoleni, że nowy inwestor chciałby wykupić ich ziemie, bo jak sami twierdzą, cena jest wyższa od tej, którą mogliby dostać sprzedając osobie prywatnej.

- Wprowadziliśmy się tutaj w maju ubiegłego roku. Kupiliśmy swój wymarzony dom, a już w czerwcu przyszli do nas panowie z tego typu propozycją. Zgodziliśmy się, bo cena jest aktrakcyjna, a inwestor jeśli otrzyma wszystkie pozwolenia, będzie tu działał. A co do odwiedzin panów, my takiej sytuacji nie mieliśmy, bo szybko zdecydowaliśy się na zbycie działki - wyjaśnia inna mieszkanka kolonii.

Pozostali mieszkańcy, którzy nie zdecydowali się na sprzedaż, boją się także czy firma jest rzetelna i czy otrzymają pieniądze za swoje mienie.

- My podpisaliśmy już akt notarialny, który wyraźnie mówi, że jeśli gmina wyda wszelkie niezbędne pozwolenia inwestorowi, my będziemy musieli się wyprowadzić. Wspólnie z firmą ustaliliśmy czas w jakim będziemy musieli opuścić dom. Nie ma tutaj nic podejrzanego, bo wszystko jest spisane u notariusza, a firmę sprawdziliśmy. Jeśli reszta mieszkańców zdecyduje się na taki sam krok, mogą tylko zyskać na sprzedaży - wyjaśnia mieszkanka kolonii.

Zobacz również: Cmentarzysko policyjnych radiowozów w Białymstoku. Takie auta stoją na stacji obsługi przy ul. Hajnowskiej [ZDJĘCIA]

Skontaktowaliśmy się z inwestorem, by sprawdzić, co dokładnie spółka zamierza wybudować tuż przy przejeżdzie kolejowym na kolonii Buchwałowo.

- PCC Intermodal S.A. zajmuje się organizacją transportu krajowego i międzynarodowego skonteneryzowanych ładunków. W ramach prowadzonej działalności zrealizowaliśmy już kilka inwestycji polegających na budowie terminali przeładunkowych np. w Kutnie, Brzegu Dolnym, czy Gliwicach. Obecnie nasze działania inwestycyjne skupiają się na znalezieniu lokalizacji optymalnej dla wybudowania terminalu kontenerowego we wschodniej części Polski. Uważamy, że rejony przy granicy z Białorusią, czy Ukrainą mają duży potencjał inwestycyjny i rozwojowy. Stąd nasze zainteresowanie i chęć nabycia nieruchomości na przykład w rejonie Sokółki - wyjaśnia Michał Przybyłowski , kierownik biura zarz ądu PCC Intermodal S.A.

Wiemy, że spółka kontaktowała się już także z gminą wyrażając swoje zainteresowanie naszymi terenami.

- Firma zdaje się być poważnym partnerem. My natomiast jako gmina w tym przypadku nie jesteśmy stroną. To jest kwestia rozmów między inwestorem a właścicielami nieruchomości - komentuje krótko Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki.

Jak podkreśla inwestor, jeśli właściciele nieruchomości nie zgodzą się na sprzedaż ziemi, firma rozważy budowę terminalu w innych częściach powiatu, a nawet Polski.

- Jako racjonalnie działający inwestor rozważamy również kilka innych lokalizacji inwestycyjnych w różnych gminach i nie tylko w województwie podlaskim. Nie ukrywamy jednak, że Buchwałowo jest dla nas bardzo atrakcyjne i właśnie tutaj chcielibyśmy dokonać inwestycji. Wszystko więc zależy tylko od tego, czy uda nam się porozumieć ze wszystkimi właścicielami przedmiotowych nieruchomości, czy też będziemy musieli realizować inne przygotowane scenariusze inwestycyjne - wyjaśnia Michał Przybyłowski.

Częstym „gościem” na posesji u pani Alicji był także agent nieruchomości współpracujący ze spółką. Twierdzi, że mieszkańcy nawet za 20 lat nie otrzymają takiej ceny na wolnym rynku, jaką oferuje inwestor.

- Inwestorowi zależy na nabyciu działek i porozumieniu się z dotychczasowymi ich właścicielami. Zaproponowana przez niego cena jest bardzo atrakcyjna. Otrzymane ze sprzedaży nieruchomości pieniądze, umożliwiłyby pani Alicji zmianę warunków mieszkalnych na znacznie lepsze niż obecne. Mieszkańcom Sokółki tylko pogratulować takiego inwestora, który oprócz kosztu zakupu działek, dodatkowo zobowiązuje się pokryć koszty wszelkiej dokumentacji, czy ewentualnej renty planistycznej - wyjaśnia Piotr Siemieńczuk, agent nieruchomości.

Spółka od roku negocjuje warunki zbycia nieruchomości z mieszkańcami. W chwili naszych rozmów z mieszkańcami kolonii tylko trzy osoby nie wyraziły zgody na sprzedaż działek. Jeśli właściciele zdecydują się na ich zbycie, firma wystąpi do gminy i rady miejskiej w Sokółce o uchwalenie nowego planu zagospodarowania przestrzennego, wówczas stanie się właścicielem działek i przystąpi do działań inwestycyjnych.

- Ciężko oszacować termin rozpoczęcia inwestycji, ale spodziewamy się, że zanim wbijemy przysłowiową „pierwszą łopatę”, to może minąć jeszcze rok, a nawet półtora roku- wyjaśnia przedstawiciel spółki.

Zobacz koniecznie: Drzewo spadło na dom i samochód [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto