Początek sezonu będzie intensywny - zapowiada Jacek Malinowski, szef Białostockiego Teatru Lalek. - Planujemy wyjazd do Stanów Zjednoczonych, a także pokaz w warszawskim teatrze Guliwer.
Nowy dyrektor oficjalnie stanowisko po Marku Waszkielu obejmie 1 września, ale już rozpoczął pracę.
- Sezon rozpoczynamy 8 września, wówczas na małej scenie wystawimy "Czarne ptaki Białegostoku", natomiast młodszych widzów zaprosimy do Akademii Teatralnej na przedstawienie "Jest królik na księżycu".
Przeniesienie spektaklu z budynku teatru lalek konieczne jest ze względu na trwającą modernizację dużej sceny. Kapitalny remont rozpoczął się na początku wakacji i potrwa najprawdopodobniej jeszcze do listopada.
To jednak nie paraliżuje pracy zespołu. W teatrze są jeszcze dwie sceny, na których wystawiane będą przedstawienia dla dzieci oraz mniejsze produkcje. "Calineczkę" i "Sindbada", które grane są na dużej scenie, we wrześniu i październiku będzie można obejrzeć w białostockich Spodkach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?