Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BTL. Mateusz Tymura wyreżyserował spektakl „Piaskownica” według Michała Walczaka (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
BTL Białystok. Michał Walczak - Piaskownica. Reżyseria Mateusz Tymura. Grają: Agata Soboczyńska i Błażej Piotrowski
BTL Białystok. Michał Walczak - Piaskownica. Reżyseria Mateusz Tymura. Grają: Agata Soboczyńska i Błażej Piotrowski Jerzy Doroszkiewicz
„Piaskownicę”, niemal dwudziestoletni debiut dramatyczny Michała Walczaka, tym razem wyreżyserował w Białymstoku Mateusz Tymura. Na małej scenie gościnnego Białostockiego Teatru Lalek Agata Soboczyńska i Błażej Piotrowski dają koncert gry aktorskiej, wsparci rewelacyjnym światłem i drapieżną scenografią Sebastiana Łukaszuka.

„Piaskownica” to według samego Michała Walczaka „dramat o spotkaniu dwojga ludzi, którzy się znakomicie rozumieją, a nie do końca są w stanie porozumieć. Nie jest to historia o przedszkolakach, choć dzieje się w piaskownicy.” Bo owa piaskownica to wciąż jeszcze czytelny symbol dziecinnych zabaw i pierwszego wyznaczania granic. Dziś tę historię można interpretować nieco inaczej. Nie jako opowieść o bezradności w reakcjach na swoje uczucia i nieumiejętności ich komunikowania, tylko o życiu współczesnych singli. Zapatrzonych w siebie, ale też pozbawionych marzeń. Oni raczej tkwią w świecie ułudy, wciąż rozbawieni, głusi na innych. Czyżby Michał Walczak w pewien sposób przewidział dzisiejsze ataki na ludzi, którzy chcą pozostać w życiu sami, choć niekoniecznie bez przyjaciół? Bo pomiędzy potokiem bełkotu o wyimaginowanych przygodach Batmana, płynącym z ust mężczyzny, niejakiego Protazka, pojawiają się komunikaty charakteryzujące jego niedojrzałość. „Co mnie to, kurde, obchodzi co ty myślałaś, co?” mówi przy pierwszym spotkaniu z Miłką w symbolicznej piaskownicy. Zapatrzony w siebie, podkreślający że bawi się sam ze sobą, łaskawie tolerujący inność. I nawet mu przestaje przeszkadzać, że Miłka „nie ma nic pod sukienką”.

Michał Walczak stara się pokazać dojrzewanie młodzieńca, mężczyzny do miłości, ale jego bohater zwyczajnie nie umie ani wsłuchać się w siebie, ani powiedzieć wprost „kocham cię”. Jest nieuważny, może być zazdrosny, ale szybciej zniszczy cudzą zabawkę i zrani dziewczynę, niż zdobędzie się na szczerość. Jedynym wyznaniem, w obliczu rozstania jest, że jak będzie duży, to zbuduje im dwojgu ogromną piaskownicę. Ale nie wspomina, że nie wyznaczy granic. Granic do swojego wnętrza, do siebie, do uczuć. U Michała Walczaka granice przekracza Miłka, prowokuje czułość, ba, jak w starej piosence Czerwonych Gitar, niechcący prowokuje chłopaka do zjedzenia czegoś niekoniecznie jadalnego. Ale nie spodziewa się, że usłyszy w jego głosie pretensję, bo „go w ogóle nie podziwia”.

Tym facetem z pretensjami, jakimś współczesnym Piotrusiem Panem w spektaklu Mateusza Tymury jest Błażej Piotrowski. Aktor Białostockiego Teatru Lalek o wszechstronnych zdolnościach, świadomy swego ciała, fantastycznie ogrywający scenografię. Zresztą zdaje się, że reżyser z Sebastianem Łukaszukiem, autorem tejże, musiał długo dyskutować, zanim w intrygującą konstrukcję, a może też labirynt, czy elektrokardiogram, wprowadził swoich aktorów. Piotrowski fantastycznie gra zidiociałego singla, wciąż zafascynowanego komiksami, który w świecie symbolicznej piaskownicy jest całkowicie bezradny. A kiedy mierzy się – zresztą celowo niezwykle rzadko – twarzą w twarz z kobietą – ucieka, tchórzy, cały rozedrgany.

Ową kobietą jest młoda aktorka BTL-u, niedawna Wendy ze spektaklu w Akademii Teatralnej – Agata Soboczyńska. To ona musi wysłuchiwać tyrad autokreacji scenicznego partnera, ciałem, mimiką ukazywać całą gamę uczuć. Bo przecież zależy jej na tym facecie. To ona przekracza granice, kusi ciałem. Znakomita scena ze zranioną stopą ukazuje kunszt Tymury w prowadzeniu aktorów w tej konkretnej scenografii. Podobnie jak najbardziej wzruszający moment spektaklu. Wspólne palenie papierosów nabiera tu kształtu niezwykłej intymności. On wkłada jej papierosa do ust, ręką błądzi blisko jej ciała, ona zakłada nogi na niego. W tej chwili relaksu aż pulsuje niewypowiedziany erotyzm. Ale też Miłka Soboczyńskiej potrafi się nadąć, igrać z facetem, zaciąć się w sobie. I widz jej wierzy.

Mateusz Tymura zadbał, by dwoje aktorów wykorzystywało całą scenę, zamieniało się miejscami, wykorzystywało elementy metalowej scenografii do gry ciałem, ale też pacynką. Sama metalowa konstrukcja – z jednej strony pełna ostrych kątów, jakby miała symbolizować wzajemne najeżanie się kobiety i mężczyzny, z drugiej, jakby lekko waląca się, wskazywała na zmierzch piaskownic. Bo w pewnym momencie pada pytanie: „Czemu zlikwidowali wszystkie piaskownice?” Po dwóch dekadach brzmi bardziej proroczo niż kiedyś. Bo przecież teraz rolę takiej piaskownicy pełni internet. Gdzie równie łatwo można kogoś poznać, jak i z nim zerwać. Gdzie ludzie pojawiają się i znikają, podobnie jak Protazek i Miłka wydobywani z mroku swoich osobnych egzystencji przez fantastycznie pomyślane światło. Jakby wręcz było trzecim bohaterem ich wzajemnej relacji. W pozornie ascetycznym projekcie ważną rolę pełnią też projekcje multimediów spreparowane przez Łukaszuka. Nie tylko wspierające fantasmagorie o Batmanie, ale też swego rodzaju abstrakcyjne, współtworzące klimat uczuciowych zawiłości bohaterów. Niespodzianek zatem w tej „Piaskownicy” nie brakuje.

A finał? Kiedy wreszcie wyjdziemy z tej symbolicznej piaskownicy – możemy być przecież szczęśliwi, już nie jako single. Tylko czy to będzie prawdziwe szczęście, czy tylko kolejna maska? Twarze Agaty Soboczyńskiej i Błażeja Piotrowskiego w finałowej scenie robią mocne wrażenie. Mateusz Tymura swoją interpretacją tekstu Michała Walczaka podnosi poprzeczkę innym teatrom bardzo wysoko. I zostawia widzów w zadumie, czy był happy end, czy lepiej żeby go nie było.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny