- Pisząc „Dzikie serce” chciałam napisać, co oznacza dla nas miłość - mówi Janni Younge. Światowej sławy lalkarka z RPA przyjechała do Białegostoku, żeby pracować z obsadą, by rozwijać moją sztukę wspólnie z aktorami.
- To opowieść o Jasiu - małym chłopcu, który uwierzył, że nie zasługuje na miłość i myśli, że żeby ją zdobyć - musi ją ukraść -tłumaczy Younge. - Kradzież sprowadza na niego określone konsekwencje i cały spektakl opowiada o tym, jak Jaś wybrnie z sytuacji, w których się znalazł.Ale to tylko jeden z poziomów wielowarstwowej opowieści, którą dla BTL-u przetumaczyła z angielskiego Katarzyna Siergiej.
- To też opowieść o dorosłym Janie, który czuje się sfrustrowany, że nie może objawiać swojej bardziej dzikiej natury -kontynuuje Younge. - Spektakl porusza też problem jego komunikacji z samym sobą i z dotarciem do tej dzikszej strony siebie.
W „Dzikim sercu” pojawiają się dwie postaci - wspomnianego Jana i Zofii, któych poznajemy na różnych etapach życia. Dlatego do każdej z głównych ról przypisała po trójce aktorów. W jednej ze scen można będzie zobaczyć naturalnej wielkości lalkę, która szaleje na scenie na deskorolce i w dodatku rapuje. Za animację w niektórych momentach odpowiadają Piotr Wiktorko, Maciej Zalewski i Mateusz Smaczny.
- Musimy działać we trójkę jak jeden organizm - przyznaje Smaczny. - Osoba, która prowadzi lalkę powinna odpowiadać za jej organiczność, emocje, poruszanie się i współpracować z innymi, nie może wziąć całej odpowiedzialności na siebie. I przyznaje, że takiego prowadzenia lalki współpracując z Janni Younge uczył się praktycznie od zera.
- Najtrudniejsze było to, żeby się zgrać, stworzyć jeden trójnóg, który bez jednej nogi po prostu nie stoi - dodaje Piotr Wiktorko.
- To wielopoziomowy spektakl, w tym samym czasie widzowie w różnym wieku mogą śledzić jednocześnie kilka historii, podobnie jak w prawdziwym życiu -podkreśla uniwersalizm swojej sztuki Younge. - Przecież nasza przeszłość współgra z tym, co przeżywamy aktualnie i umiejscawia nas w rzeczywistości.
Dlatego Mateusz Smaczny, jako jeden z trzech aktorów płci męskiej gra akurat nastoletniego Janka.
- W warstwie, którą będą mogli odczytać dorośli jest on postacią przejściową -wyjaśnia aktor brawurowo animujący naturalnej wielkości lalką nastolatka. - Bo mówimy tu też o małym Jasiu, który jest na początku swojej drogi i dojrzałym Janie. Badam, co się stało, że nastoletni Janek gdzieś w swoim życiu pobłądził, coś się w nim zaczęło burzyć. Dla mnie „Dzikie serce” to historia o naturze pod dwoma znaczeniami tego słowa. Z jednej strony mówimy o bliskości do tej prawdziwej natury, z którą jesteśmy bezpośrednio związani, a z drugiej strony o naturze człowieka. Bo jeśli nie pozwolimy drugiemu człowiekowi, trochę podążać za jego własną naturą to z dużym prawdopodobieństwem może zamknąć się w sobie, a nawet zacząć robić złe rzeczy, zabłądzić, krzywdzić ludzi albo po prostu być nieszczęśliwym.
Autorka „Dzikeigo serca” nie odwiedza Polski po raz pierwszy. W samym Białymstoku prowadziła choćby w październiku 2017 roku warsztaty z metaforycznej kreacji i technik animacji lalką dla studentów II roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej. Przy okazji odwiedzała pobliskie lasy i puszcze. - Tworząc tekst chodzi ło mi też o podejście do natury, środowiska - wyjaśnia Younge. Przyznaje, że tworząc scenografię i lalkowe postaci opierała się o swego rodzaju realizm magiczny. - To cudowne przybliżyć lalkowy teatr do swego rodzaju naturalizmu - mówi Younge. - Ludzie mogą wręcz poczuć, że te lalki żyją, oddychają, są w świecie z którym widzowie nawiązują bliską relację. Dlatego spektakl „Dzikie serce” z powodzeniem można traktować jako dostosowany do odbioru przez całe rodziny.
- Mój Jan to dorosły człowiek, który przez całe życie zagubił gdzieś swoją dziką naturę i zamknął się gdzieś w niepotrzebne ramki, tęskni i szuka natury, tylko nie wie jak - mówi Piotr Wiktorko. - Próbuje, walczy, a w spektaklu zobaczymy czy mu się uda.
Lalki wymiarami zbliżone do rzeczywistych ludzkich rozmiarów na różnych etapach życia człowieka niemal w całości powstały z naturalnych materiałów. - Twarze i dłonie wyrzeźbiłam w drewnie z dwóch powodów - by ukazać relacje moich bohaterów z lasem, bo przecież jesteśmy zjednoczeni z naturą nie oddzieleni i dlatego, że uwielbiam pracować w drewnie, to piękny i szlachetny materiał, można je wykorzystać, by ukazać delikatne rysy twarzy, ich szczegóły i wydobyć z lalek emocje - wyjasnia lalkarka z RPA.
- Wspólnie z Iwoną Szczęsną i Agatą Soboczyńską, kreujemy postać dorosłej Zofii, która jest żoną Jana, ale jest też kobiecą częścią natury, jest lasem, matką przyrodą - wątek związków z naturą objaśnia Iza bela Wilczewska. - Jestem małą Zosią, Jaś spotyka ją w lesie, kiedy otwiera magiczne pudełko - dodaje jej sceniczna partnerka Agata Soboczyńska. - W takiej najprostszej płaszczyźnie to jest spektakl o rodzinie, o odpowiedzialności, zaufaniu, miłości i byciu ze sobą, relacjach między ludźmi, w rodzinie.
- Najmłodszy widz odbierze to, co będzie widział - uzupełnia Iwona Szczęsna. - Jeżeli przyjdzie cała rodzina, każdy zauważy co innego.
Ważną rolę w spektaklu pelni muzyka. Skomponował ją urodzony w Białymstoku Michał Łaszewicz. Tu skończył szkołę muzyczną I i II stopnia, na akademię muzyczną wybrał się do Poznania. Pracę z muzyką teatralną rozpoczął w 1995, komponując i aranżując muzykę do młodzieżowego musicalu Matura z polskiego (reż. Sebastian Chondrokostas), wystawionego w Teatrze Dramatycznym im. A. Węgierki w Białymstoku. W 1996 roku przeniósł się do Poznania, gdzie został kierownikiem chóru Teatru Muzycznego. Po latach wrócił, żeby popracować w rodzinnym mieście.
- Tam ziemia twoja, gdzie groby przodków twoich - uśmiecha się Łaszewicz. - Praca przy tym spektaklu to spełnienie mojego wielkiego marzenia, bo Białostocki Teatr Lalek jest miejsce gdzie oglądałem „Pana Fajnackiego”, na „Czerwonego Kapturka” chyba do dziś mógłbym przyjść , a teraz jestem w rodzinnym mieście i w dodatku po raz kolejny mogę pracować z Janni Younge i wspaniałym zespołem BTL-u.
Premiera spektaklu „Dzikie serce” Janni Younge w sobotę, 5 października, o godz. 17. Kolejne spektakle: 6 października, godz. 15, 8 października, godz. 10.30, 9 października godz. 9, 10 i 11 października - godz. 10.
Q&A FABIJANSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?