Czytelnik: Mieszkam w bloku przy ulicy Jurowieckiej. Kilka dni temu była u nas awaria wodociągów. Usterka została naprawiona, ale tego samego dnia dodatkowo płukano rury. Zanim skończono, u mieszkańców bloku płynęła brudna woda. Czy będziemy musieli płacić za wodę, której tak naprawdę nie może zużyć, bo się do niczego nie nadaje? W końcu trochę takiej wody będę musiał spuścić.
Krzysztof Kita, specjalista ds. informacji Wodociągów Białostockich:
- Nie ma zasady. Przy płukaniu rur może popłynąć od razu czysta woda. Przez maksymalnie godzinę może też być nieco przebarwiona. Taka woda nie zmienia jednak swojego składu fizykochemicznego, więc śmiało można się w niej np. myć.
Płukanie odbywa się w momencie, gdy w rurach powstają osady. Przy ulicy Jurowieckiej nie było płukania, bo po robotach bardzo szybko popłynęła woda czysta, bez śladu osadów z rur.
Mieszkaniec bloku nie spuściłby jakichś kolosalnych ilości wody. W takich przypadkach ludzie się z nami nie wykłócają, bo przy cenie 2,81 złotych za metr sześcienny wody, czyli tysiącu litrów wyszłyby dosłownie groszowe sumy.
Trzeba przy tym podkreślić, że do wodociągów należy tylko woda zimna, do wodomierza głównego. Wodociągi nie odpowiadają za stan instalacji wewnętrznych. Częstsze uwagi dotyczą wody ciepłej. Bywa ona znacznie ciemniejsza, ponieważ ma inny skład fizykochemiczny. W takich przypadkach należy to zgłaszać administracji (czasami MPEC-owi), a nie wodociągom.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?