To będzie trudne zadanie. Przypuszczamy, że zanim aparat opadł na dno rzeki, nurt uniósł go dalej od mostu - mówi Mirosław Kobeszko z Biebrzańskiego Klubu Płetwonurków "Meander".
Chodzi o aparat Pentax LX z obiektywem 500 mm. Wiktor Wołkow, wybitny fotografik posługiwał się nim przez 18 lat. Do 2 kwietnia 2007 roku. Fotografował wtedy przyrodę z mostu w Bronowie nad Narwią. "Przerzucam sprzęt z "księżycowej" strony mostu, na "słoneczną". Pentax LX z obiektywem 500 mm wysuwa się z futerału, odbija się od mostowych desek i chlup - do wody! - tak opisywał zdarzenie w książce "Moje łowy".
Kobeszko obiecał mu odszukanie aparatu w wodach Narwi. Ale Wołkow nie doczekał. Zmarł w marcu 2012 roku.
- Chcę dotrzymać tej obietnicy - zapewnia dziś Kobeszko. W sobotę z innymi płetwonurkami w odmętach Narwi chce odnaleźć legendarnego pentaxa i przekazać go Muzeum Wiktora Wołkowa.
Będzie to druga taka akcja. Rok temu płetwonurkowie także próbowali odszukać aparat. Jednak bez powodzenia. Czy tym razem im się uda, okaże się w sobotę. Zbiórkę o godz. 12 zaplanowano na narwiańskim moście w Bronowie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?