Śledczy ustalili, że to wydarzyło się wieczorem pod koniec sierpnia ubiegłego roku. Oskarżony zauważył stojących przy sklepie trzech mężczyzn około godz. 22. Gdy jeden z nich wszedł do sklepu, Józef M. zdecydował się podejść do pozostałych. Zdaniem śledczych, zażądał, by pokazali dowody osobiste. Tak oskarżony chciał ich wylegitymować. Okazało się też, że 47-latek w ręku trzymał przedmiot przypominający broń palną. I - podobnie jak zaczepieni mężczyźni - był pijany. Mężczyźni szybko obezwładnili Józefa M. i przekazali go policji.
Podczas przesłuchania oskarżony zarzekał się, że to był tylko żart i nie chciał nikogo przestraszyć. Ustalono, że pistolet nie był bronią palną w rozumieniu przepisów kodeksu karnego. Józef M. złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze ośmiu miesięcy ograniczenia wolności połączonej z pracą społeczną.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?