Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bożena Schleicher: Zdrowe i smaczne wodorosty

Agata Sawczenko
Bożena Schleicher
Bożena Schleicher
Coraz bardziej popularne w Polsce sushi robione jest z glonów nori, które poprawiają m.in. funkcjonowanie mózgu i koncentrację.

Od kilku tygodni podaje nam Pani przepisy na świetne, smaczne i zdrowe potrawy z glonami. Jednak nie wspominała Pani o sushi. To jedna z nielicznych chyba potraw z alg, którą Polacy coraz chętniej włączają do swego jadłospisu.

Bożena Schleicher, specjalistka z medycyny chińskiej i makrobiotyki: - Sushi to potrawa z glonów nori, który jest jednym z najpopularniejszych glonów na świecie. Ale przestrzegam przed robieniem sushi z surowej ryby. Surowe i półsurowe ryby mogą być źródłem pasożytów i często są zatrute metalami ciężkimi.

Nori ma tyle samo dobroczynnych właściwości jak inne glony, o których już nam Pani opowiadała?

- Spośród wszystkich wodorostów nori zawiera najwięcej białka, jest najłatwiej trawiony, bogaty w witaminy A, B1, niacynę, zmniejsza poziom cholesterolu, leczy bolesne i utrudnione oddawanie moczu, powiększone wole, obrzęki, wysokie ciśnienie krwi, kaszel z żółtym śluzem, chorobę Beri-Beri, podskórne torbiele tłuszczowe, kurzajki, krzywicę, pomaga w trawieniu smażonych potraw. Nori jako jedne z nielicznych zawierają kwasy, które poprawiają funkcjonowanie mózgu i koncentrację. Niwelują stany zapalne i obrzęki pooperacyjne, dobrze wpływają na pracę serca.

W jaki sposób je przygotować?

- Prażone nad ogniem i pocięte w paski lub pokruszone są świetnym dodatkiem do zup-kremów: z dyni, kalafiora, marchewki czy selera. Ale podajemy je zawsze osobno w miseczce, żeby do zupy każdy sobie dosypał sam.

Trzeba je przygotowywać za każdym razem od początku, gdy mamy ochotę na zupę-krem?

- Nie. Wyprażone i pocięte albo zmiksowane glony mogą być przechowywane kilka dni w miseczce. n

Przepisy Bożeny Schleicher

Sezam Gomosio - sezam z solą

Możemy go przygotować na zapas. Sezam ma być naturalny albo czarny. Najpierw trzeba go umyć w miseczce, łyżką przełożyć do sitka, bo na dnie zawsze znajduje się piasek. I jak już po dwu-trzykrotnym umyciu i przełożeniu na sitko nie ma piasku, wtedy ten sezam przekładamy na blachę - taką od szarlotki, i prażymy w piekarniku. Mieszamy drewnianą łyżką w temperaturze 160 stopni z termoobiegiem. Jak już nam się rozciera w palcach, to znaczy, że sezam jest już dobry. Przechowujemy w pojemnikach ceramicznych, które nie przepuszczają światła. I mamy już sezam do posypywania potraw albo do zrobienia takiej leczniczej potrawy, która nazywa się gomosio.

Wtedy bierzemy 16 łyżek wyprażonego sezamu. Na patelni prażymy jedną łyżkę soli, mieszamy to ze sobą i ucieramy: albo w takiej makutrze, która nazywa się suribashi, albo ucieramy sobie w moździerzu. I mamy potrawę, która obniża nam poziom cholesterolu, uzupełnia niedobór minerałów. Używamy ją do posypywania zbóż.

Sushi

Gotujemy ryż: basmati, jaśminowy lub słodki. Pamiętajmy, że wszystkie zboża naturalne musmy najpierw moczyć w wodzie zakwaszonej żurkiem przez osiem godzin, by zneutralizować działania kwasów fitynowych. Osłonki zbóż (pszenica, orkisz, żyto, owies, jęczmień, ryż naturaony i kasza jaglana) zawierają kwas fitynowy, który utrudnia wchłanianie minerałów (wapń, żelazo, magnez, potas, fosfor, cynk, selen) w jelicie cienkim. Wywołuje wzdęcia w przewodzie pokarmowym. Po namoczeniu i wypłukaniu zalewamy ryż wodą na wysokość 2 cm, dodajemy glon kombu i gotujemy w szybkowarze 45 minut. Możemy ryż ugotować z kurkumą albo z wiórkami kokosowymi, makiem, sezamem. Po ugotowaniu ryż przekładamy do miseczki i mieszamy z ostrą dobrą musztardą, może to być chrzan (bez dodatku śmietany czy mleka) albo japoński chrzan wasabe. Dodajemy masła: orzechowego, sezamowego tahimi, masła z migdałów albo masła z pestek słonecznika czy dyni. Przyprawiony ryż rozsmarowujemy na płatku nori. Glon kładziemy na specjalnej macie do zawijania sushi - po to, by mocno ścisnąć. Im mocniej ściśniemy, tym lepiej się nam ta rolada zawinie. Ryż kładziemy na środku, pamiętając, by brzegi - około 5 cm - zostały wolne. Na środek ryżu układamy ugotowane i pokrojone w grube słupki warzywa: na przykład marchewkę czy pietruszkę, albo pokrojony w grube paski ogórek. Możemy też dodać tofu marynowane czy wędzone, możemy dać tempeh oraz różowy marynowany imbir.
Sushi zawijamy i kroimy w słupki albo romby.

Do sushi podajemy sos. Jeżeli jesteśmy uczuleni na pszenicę, to bierzemy sos tamari, jeżeli nie - to dobrej jakości sos shoju. Wlewamy troszeczkę do miseczki. Dodajemy odrobinę wody, żeby nie było za bardzo słone i wciskamy sok z imbiru.

Warzywa duszone

Trzeba pokroić w paseczki - jak wykałaczki - taką samą ilość marchewki i pietruszki. Najlepiej warzywa pokroić na cieniutkie ukośne plasterki, a te dopiero na paseczki. Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju sezamowego i po troszeczkę dorzucać warzywa. W ten sposób powstają takie minifryteczki. Tyle tylko, że smażymy je zaledwie dwie-trzy minuty i nie na głębokim tłuszczu. Warzywa doprawiamy do smaku kilkoma kroplami sosu tamari, dodajemy dwie łyżki wyprażonego sezamu i mieszamy z ugotowanymi, doprawionymi glonami hiwiki. Ta potrawa świetnie nas rewitalizuje. Gdy jesteśmy na przykład wyczerpani, zmęczeni, brakuje nam minerałów, to ta potrawa jest szybkim sposobem na podniesienie poziomu energii. Uzupełnia brakujące składniki.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny