Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bożena Dykiel wystąpiła na planie Znachora 2 w centrum miasta [ZDJĘCIA]

Andrzej Zdanowicz
Zdjęcia idą pełną parą. Tym razem filmowcy rozbili się w centrum miasta.

Bożena Dykiel przyjechała do Bielska tylko na kilka godzin. Z jej udziałem kręcona była scena w popularnym sklepie obuwniczy "Znachor" obok ratusza. To ten sam sklep, w którym przed laty w hofmanowskim "Znachorze"Anna Dymna, jako Maria Wilczur, sprzedawała nici i tytoń.

Producenci "Wnyków", czyli kontynuacji "Znachora" postanowili nawiązać do tej sceny. Tym razem w sklepie, jako jego właścicielka, pojawiła się Bożena Dykiel. (W "Znachorze" grała synową młynarza, która podrywała tytułowego znachora). Motocyklem przed sklep zamiast Tomasza Stockingera w roli hrabiego Czyńskiego , podjeżdżał Ksawery Szlenkier, czyli główny bohater "Wnyków" - Kuba.

Bożena Dykiel to jedna z kilku gwiazd, które zobaczymy w filmie. Zabraknie Anny Dymnej i niestety zrezygnował też Tomasz Stockinger, ale będą inni: Stanisława Celińska, Artur Barciś (w „Znachorze” grał syna młynarza) i wspomniany wcześniej Ksawery Szlenkier.

Wczoraj po kilku dniach zdjęciowych Bielsk opuścił Grzegorz Daukszewicz (znany z serialu "Na dobre i na złe").

- Bielsk bardzo mi się podoba, a szczególnie ludzie - mówił pozując do pamiątkowych zdjęć z fanami. - Szkoda, że z braku czasu nie mogłem bliżej poznać miasta i jego mieszkańców.

Ale na planie zdjęciowym niewiele czasu zostaje na cokolwiek poza pracą.

- Właściwie cały czas pracujemy na pełnych obrotach - mówi Marek Włodzimirow, pomysłodawca nakręcenia filmu i operator kamery. - Staramy się przynajmniej mieć siedem godzin na sen, ale i to nie zawsze się udaje.

Rzeczywiście przez pierwsze dni ekipa zdjęcia kończyła grubo po północy (czasem o godz. 1 czy 2), a już o siódmej mieli rozstawiony sprzęt do kolejnych nagrań.

- Podczas pierwszych dni cała ekipa musiała się też zgrać ze sobą, teraz jest już lepiej - mówił w środę Włodzimirow

A w środę też musieli się spieszyć, bo Bożena Dykiel również nie miała czasu. Specjalny kierowca przywiózł ją z Warszawy tylko na kilka godzin, zaraz po zdjęciach wsiadła do auta i pojechała z powrotem do stolicy. Nawet obiad przygotowany przez lokal "Mickiewicza 62" jadła "w biegu".

Podczas zdjęć nie brakuje też zaskakujących sytuacji. A Mateusz Scharzewski, kolejny pomysłodawca filmu, a jednoczęsnie grający w nim aktor i koordynator dwoił się i troił, by nic nie stanęło na przeszkodzie w robieniu zdjęć.

A czasem pojawiały się zaskakujące problemy. We wtorek piwem trzeba było przekonywać lokalnych miłośników trunków, by zeszli z kadru. W środę podczas kręcenia sceny w sklepie z udziałem Bożeny Dykiel, przypadkowi przechodnie, po prostu weszli do lokalu i znów trzeba było robić dubel. W dodatku zerwała się wichura, która cały czas otwierała drzwi sklepu.

Mimo wszystkich tych przygód, realizatorzy filmu bardzo sobie chwalą duże zainteresownie i wparcie okazywane przez bielszczan.

- Każdego dnia widzimy, że wokół planu gromadzą się tłumy, wiele osób chce nam pomóc - mówi reżyser filmu. - A podczas kręcenia wszyscy karnie słuchają poleceń.

- Pamiętam jak kręcono pierwszą część "Znachora" byłam wtedy małą dziewczynką i pamiętam, że cały dzień obserwowałam, co dzieje się na planie - mówi jedna z mieszkanek Bielska, która spotkaliśmy koło ratusza podczas kręcenia „Wnyków”. - Teraz też nie mogło mnie zabraknąć.

Producenci , mimo że to jest uciążliwe, nie odgradzają całkowicie planu, więc obserwatorzy mogą z bliska ich podglądać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na podlaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto