- W naszym domu rozpoczyna się ona równo z pierwszą gwiazdą. Po podzieleniu się opłatkiem i życzeniach domownicy zasiadają do wieczerzy - opowiada Zenaida Piecychna, mieszkanka wsi Łoknica. - Pod obrusem kładziemy trochę siana, a jedno miejsce jest przeznaczone dla niespodziewanego gościa. Na stole znajduje się 12 potraw, przede wszystkim barszcz czerwony, karp, pierogi i kutia.
Niektóre tradycje świąteczne odeszły jednak w niepamięć. - Dawniej, w trakcie wigilii, dzieci z gospodarzem wiązały chochoły. Te słomiane kukły po świętach wieszane były na drzewach, które dzięki temu miały lepiej owocować. Po wieczerzy opłatek dostawały zwierzęta. Wierzono, że to pomoże im się lepiej chować - wspomina Andrzej Roszczyc, bielszczanin. - Na choinkach wieszano własnoręcznie zrobione ozdoby oraz pierniki. Dzisiaj już się tego nie robi.
Wigilijny wieczór kończy pasterka. - Rozpoczyna uroczyste świętowanie Bożego Narodzenia. Upamiętnia ona oczekiwanie i modlitwę pasterzy zmierzających do Betlejem - mówi ksiądz Tadeusz Kryński, proboszcz Parafii p.w. Matki Bożej z Góry Karmel w Bielsku Podlaskim.
- Kolędowałem w zeszłym roku i w tym roku również będę. Lubię śpiewać, a przy tym mogę zarobić trochę pieniążków i otrzymać świąteczne smakołyki - mówi Marek Wojciechowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?