Skąd taka decyzja? Bo jak się dowiadujemy z oficjalnej informacji przysłanej do redakcji projekt skierowany jest przede wszystkim do osób o niskich kwalifikacjach oraz tych powyżej 50. roku życia. A z analizy dotychczas złożonych wniosków wynika, że białostoczanie, którzy ubiegają się o bony to przede wszystkim ludzie z wyższym wykształceniem, którzy mają mniej niż 50 lat.
Czytaj też: Wybory do sejmiku województwa podlaskiego. Trzeba znać sukcesy rządu, by je wygrać [ZDJĘCIA, WIDEO]
Jak się dowiedzieliśmy, w ramach dwóch przeprowadzonych już naborów złożono i potwierdzono 832 wnioski. 531 to formularze mieszkańców miasta Białegostoku, z których zaledwie 42 osoby spełniają najważniejsze kryteria projektu czyli wiek i niskie kwalifikacje.
Dodatkowy argument przemawiający za wyłączeniem tym razem białostoczan z ubiegania się o pieniądze na edukację to fakt, że osoby mieszkające poza Białymstokiem, szczególnie na wsiach, mają zdecydowanie słabsze łącza internetowe i przegrywają ze stolicą województwa. A praktyka pokazuje, że szybkość zarejestrowania się na stronie bonynaszkolenia.pl to gwarancja sukcesu. Wyłączenie białostoczan da mieszkańcom mniejszych miejscowości i wsi większe szanse. A jest o co walczyć, bo można zdobyć od 9 do 15 tys. zł na kursy językowe, szkolenia zawodowe, studia podyplomowe, podnoszenie kwalifikacji. Ze wsparcia może skorzystać łącznie 4,7 tys. osób, w tym 2,7 tys. białostoczan.
Kiedy kolejna szansa na pieniądze? Nie wiadomo. Wiadomo tylko, że zostaniemy o tym poinformowani z trzydniowym wyprzedzeniem.
Łomża. Pierwsze umowy na bony szkoleniowe podpisane
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?