Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bomba w bloku na Bema. Przed sąd za fałszywy alarm bombowy

(mw)
Służby przeszukały blok. Bomby nie znalazły.
Służby przeszukały blok. Bomby nie znalazły. Archiwum
Głupi żart skończył się poważnymi kłopotami. Osiem lat więzienia grozi teraz 49-letniemu Stanisławowi B. za fałszywe zawiadomienie o podłożonej w bloku bombie.

Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Białymstoku akt oskarżenia w tej sprawie. Śledczy ustalili, że wieczorem 2 grudnia ubiegłego roku oskarżony zadzwonił na numer alarmowy 112 i powiedział: „Na Bema jakąś bombę podłożyli pod blok”. I rozłączył się.

Czytaj więcej na ten temat: Alarm bombowy na Bema w Białymstoku. Zatrzymanemu grozi 8 lat

Na komendzie wyświetlił się numer i po nim dość szybko ustalono dzwoniącego. Do mieszkania oskarżonego przy ulicy Bema w Białymstoku udali się policjanci. Okazało się, że 49-latek był pijany. Miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie.

Zobacz też: Bomba w Białymstoku. Drugi niewybuch na Ciołkowskiego (zdjęcia, wideo)

Funkcjonariusze przeszukali blok. Na szczęście nie materiałów wybuchowych nie zaleziono.

Stanisław B. nie był dotąd karany, przed sądem będzie odpowiadał z tzw. wolnej stopy.

Zobacz koniecznie: Alarm bombowy na dworcu PKS Białystok. Bloczek do podpierania drzwi wywołał panikę (zdjęcia, wideo)

- Bloczek owinięty folią okazał się ogranicznikiem do drzwi - mówi Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. - Miał podbierać drzwi, aby się nie zamykały.

Alarm bombowy na dworcu PKS Białystok. Bloczek do podpierani...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny