Nie ma co ukrywać, że faworytami spotkania są nasi rywale. W ich składzie są medaliści najważniejszych imprez - mistrzostw Europy, świata i turniejów olimpijskich - mówi selekcjoner reprezentacji Stanisław Łakomiec.
Biało-czerwoni wystąpią w Asyżu w odmłodzonym składzie. Łakomiec postawił na medalistów zakończonych właśnie indywidualnych mistrzostw Polski w Koninie, powołując czterech mistrzów, trzech wicemistrzów i trzech brązowych medalistów krajowego championatu.
- Poziom finałów nie był zachwycający, już bardziej podobały mi się walki półfinałowe. W bojach o złoto zawodnicy byli bardzo spięci. Mam nadzieję, że we Włoszech będzie lepiej. Cieszę się, że sprawdzi nas tak groźny rywal, bo jak się uczyć, to od najlepszych - uważa Łakomiec.
Bardziej na luzie
Syrowatka ma pewne miejsce w wadze 64 kg, bo na krajowym ringu nie ma godnego przeciwnika. Mimo porażki w finałowej walce uznanie w oczach selekcjonera znalazł także Szeremeta.
- Kamil powinien zdobyć złoto, bo był lepszy i werdykt nie miał wpływu na powołanie. Ale Szeremeta jest trochę sam sobie winien, że nie przywiózł złota. Powinien boksować bardziej na luzie, bo takiego przeciwnika to powinien rozbić przed czasem - dorzuca selekcjoner.
Potem do Halle
Początkowo Polacy mieli się spotkać z Włochami dwukrotnie, ale z Italii przysłany został faks, że gospodarze mogą stanąć tylko do jednego meczu.
Przed największą międzynarodową imprezą w Polsce - kwietniowym memoriałem Feliksa Stamma, kadrowiczów czeka jeszcze w drugiej połowie marca start na turnieju w Halle.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?