Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks. Przemysław „Smile” Gorgoń pewny zwycięstwa z Patrykiem Szymańskim na gali MB Boxing Night 7

OPRAC.:
Jakub Laskowski
Jakub Laskowski
Przemysław „Smile” Gorgoń wierzy, że na gali w Arłamowie odniesie kolejne zwycięstwo w karierze
Przemysław „Smile” Gorgoń wierzy, że na gali w Arłamowie odniesie kolejne zwycięstwo w karierze Chorten Boxing Production
- Jestem pewny, że Patryk Szymański (20-3, 10 KO) przegra ze mną, ale niech w emocjach znów nie mówi, że skończy karierę. To dobry technicznie bokser, chociaż mistrzem świata już nie zostanie – mówi Przemysław „Smile” Gorgoń (10-6-1 5 KO). Do ich walki dojdzie 20 czerwca na gali MB Boxing Night 7 – „Na krawędzi” w Arłamowie.

Pojedynek Szymańskiego z Gorgoniem odbędzie się w wadze super średniej. Walka została zakontraktowana na sześć rund.

- Na papierze nie miałem lepszego rywala w zawodowej karierze, od dawna Patryk Szymański uznawany był za wielką nadzieję, tymczasem zdarzyło mu się parę pojedynków weryfikacyjnych, których zwyczajnie nie przeszedł. To była negatywna weryfikacja. Mnie także nie pokona, ale mam nadzieję, że nie skończy kariery. Jeśli boks sprawia mu przyjemność, to niech dalej trenuje, bo jakieś tam perspektywy są przed nim, chociaż nie mówmy o ścisłej światowej czołówce – powiedział Przemysław Gorgoń, którego promotorem jest Dariusz Snarski z Chorten Boxing Production.

CZYTAJ TEŻ: MB Boxing Night 7. Przemysław „Smile” Gorgoń wystąpi w czerwcu na gali w Arłamowie

Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa Przemysław Gorgoń wygrał na punkty w Stalowej Woli z Gruzinem Malkhazem Sujaszwilim (12-11, 10 KO). Natomiast Patryk Szymański doznał trzech porażek w czterech ostatnich walkach. Nie boksował od listopada 2019 r – na gali w Radomiu przegrał przed czasem z Ukraińcem Andrijem Welikowskim (16-2-1, 10 KO).

- Walka w Hotelu Arłamów będzie najważniejszą w karierze Przemka. Już w Stalowej Woli pokazał, że stać go na dobry boks i tego oczekuję – przyznał Dariusz Snarski, Olimpijczyk z Barcelony. - Przemek jest innym zawodnikiem, bardziej wyrachowanym, potrafi celnie skontrować i ma czym uderzyć. Poprawił także swoją wytrzymałość. Ale nie oglądamy się do tyłu, mamy taktykę na walkę 20 czerwca, która przy odrobinie szczęścia powinna przynieść nam sukces, mamy też swoje cele długofalowe.

Przemysław Gorgoń przygotowywał się do tej walki pod okiem trenera Daniela Pilca. Miał okazję sparować m.in. z Robertem Parzęczewskim, Kamilem Jenelem, Damianem Drabikiem i Adrianem Błeszyńskim. To rywale nie tylko z boksu, ale też startujący w kickboxingu i MMA.

- Bardzo mocno bije Kamil Jenel, jego ciosy odczułem najbardziej. Z pewnością Patryk Szymański nie ma takiej siły uderzenia. Zresztą nie zamierzam patrzeć na to, co zrobi w ringu Patryk. To ja mam dominować, a nieustępliwością i siłą fizyczną przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Bardzo dobrze mi się pracuje z Danielem Pilcem, czuję, że popełniam coraz mniej błędów. W sporcie trzeba umieć podnieść się po porażce, ja też kilka razy przegrałem, ale zawsze potrafiłem się zmobilizować i wygrać. Po tak udanych przygotowaniach, mimo problemów ze względu na pandemię, jestem bardzo pewny siebie przed galą w Arłamowie - zapewnia Gorgoń.

ZOBACZ:

Top 10 pięściarzy z Podlasia. Ranking najlepszych zawodowych...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny