W pierwszym spotkaniu hetmańscy zmierzą się na wyjeździe z Feniksem Warszawa. W drugim meczu Bukowina Wałcz podejmie PKB Poznań.
- Cieszę się, że powracają rozgrywki ligowe, chociaż na razie ilość ekip jest szczupła. Zobaczymy, czy liga się przyjmie i jakie będzie zainteresowanie mediów. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w przyszłym roku zgłosi się więcej ekip - uważa trener hetmańskich Stanisław Wąsowski.
Mecze będą się składały z pojedynków w ośmiu kategoriach wagowych, od 56 kg do + 91 kg, pominięte zostają dwie najlżejsze wagi - 49 i 52 kg. W każdym spotkaniu kibice zobaczą także dwie walki dodatkowe, kadetów, juniorów lub kobiet.
Wzmocnienia z Cristalu
Skład Hetmana będzie oparty o własnych zawodników oraz pięściarzy drugiego klubu ze stolicy Podlasia - Cristalu Pruszynki.
- Postawiliśmy na białostockich zawodników. Tylko w wagach, w których nie mieliśmy innego wyjścia, ściągaliśmy pięściarzy z zewnątrz - tłumaczy Wąsowski.
Trzon zespołu stanowić będą najbardziej znani hetmańscy: Andrzej Liczik, który zmienił zdanie i postanowił jeszcze nie kończyć kariery zawodniczej, Michał Syrowatka, Piotr Sielawa i Kamil Szeremeta. Sporym wsparciem powinni być pięściarze Cristalu - Piotr Gudel, Maciej Mierzyński i Dawid Sławiński.
- Są jeszcze Paweł Trypuć, Patryk Rostkowski i Karen Saakjan od nas, a także Maciej Mierzyński, Wojciech Sawicki i Roger Hryniuk z Cristalu. Białostoczan jest więc sporo - wylicza trener hetmańskich.
Wzmocnieniami mają być Mateusz Mazik z RMKS Rybnik w wadze 56 kg, Cezary Samełko (91 kg, Mazur Ełk) oraz Patryk Brzeski (+ 91 kg, Nowy Dwór Mazowiecki).
Tradycyjnie najgroźniejszym rywalem Hetmana, który był ostatnim przed likwidacją ligi drużynowym mistrzem Polski, będzie PKB Poznań. Mniej wiadomo o drużynach z Warszawy i Wałcza, ale skoro ekip w lidze będzie niewiele, można się spodziewać, że ich składy okażą się w miarę silne.
- Ważne jest, żeby walki stały na dobrym poziomie i jak najmniej, a najlepiej wcale, było walkowerów. Wtedy kibice będą zadowoleni i liga ma szanse na rozwój - kończy Wąsowski.
Powalczą w stolicy
Na razie trójkę białostoczan czeka start w największym turnieju indywidualnym w Polsce - memoriale Feliksa Stamma. Od dziś w Warszawie biało-czerwonych barw bronić będą Gudel (49 kg), Syrowatka (64) i Szeremeta (75). Do rywalizacji przystąpią zawodnicy z 17 krajów, w tym m.in. z Włoch, Niemiec Francji, Ukrainy i USA. Dziś rozpoczną się walki finałowe, jutro półfinały, a w piątek, od godz. 18.30 - finały.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?