Bójka na imprezie przy remizie strażackiej. Ciężko raniony nożem 25-latek trafił do szpitala. Podejrzany aresztowany na 3 miesiące

- Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy - poinformował we wtorek (27.08) Tomasz Pianko, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, która nadzoruje śledztwo w tej sprawie.

Czytaj też:

Informację o mężczyźnie z ranami kłutymi policjanci otrzymali w nocy z 16 na 17 sierpnia br. To wtedy miała miejsce feralna impreza w podbiałostockiej wsi Koplany (gm. Juchnowiec Kościelny). Uczestnicy bawili się pod wiatą przy remizie strażackiej. Wśród nich byli zarówno lokalni mieszkańcy, jak i osoby przyjezdne.

W pewnym momencie doszło do szarpaniny między 25-latkiem i 28-latkiem. Starszy miał nóż. Jak wynika z ustaleń śledczych, zadał dwa ciosy: w klatkę piersiową i brzuch.

- Po tym zajściu 25-latek wyszedł i pojechał taksówką do Białegostoku ze znajomym, który o całym zdarzeniu poinformował policjantów. Pokrzywdzony trafił do szpitala - podaje podkom. Malwina Trochimczuk z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Kryminalni z tej jednostki wspólnie z policjantami z komendy wojewódzkiej ustalili tożsamość napastnika i miejsce jego przebywania. Po kilku dniach został on zatrzymany w domu w Białymstoku.

Zobacz także:

Po uzyskaniu opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, białostoczaninowi postawiono zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. To poważne przestępstwo zagrożone karą do nawet 20 lat pozbawienia wolności.

- Podejrzany przyznał się do stawianego mu zarzutu, lecz odmówił składania wyjaśnień - mówi prokurator Pianko.

Motyw działania sprawcy nie jest na razie znany. Śledczy gromadzą materiał dowodowy i przesłuchują świadków obecnych na imprezie.

Póki co, najbliższe miesiące 28-latek spędzi w areszcie. To nie jego pierwszy konflikt z prawem, gdyż w przeszłości był karany sądownie.