Wygraj TABLET w naszej akcji "Czytam, więc …"
- Leży tam mnóstwo odpadów, w tym niebezpieczny azbest - dodaje nasz Czytelnik.
Andrzej Karolski, dyrektor departamentu ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Białymstoku nie jest pewien do kogo należy działka, na której stał dom.
- Nie sądzę, by był to nasz teren, bo na pewno uprzątnęlibyśmy go - stwierdził. Ale po chwili zapewnił, że dzień po pożarze, zlecono uporządkowanie go firmie MPO, która ma uprawnienia do utylizacji azbestu.
Problem jest też znany białostockiej straży miejskiej.
- Interweniujemy u właściciela posesji przy ulicy Wiktorii od dwóch lat. Już przed pożarem były z nim kłopoty. Pouczaliśmy go i ukaraliśmy też mandatem - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik Straży Miejskiej w Białymstoku.
Właściciel na uporządkowanie tego terenu ma czas do 24 maja.
- Poza tym jeden ze znajdujących się na tej działce budynków zagraża bezpieczeństwu - informuje rzecznik Pietraszewski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?