Działka na ulicy Przygodnej na Bojarach. Ponad 600 metrów kwadratowych. Cena wywoławcza - 214 tys. zł. I co? I nic! Nikt nie chciał wziąć udziału w przetargu. A jeszcze niedawno za podobny metraż przy Chopina 3, miasto chciało 386 tys. zł w drugim i aż 600 tys. zł w pierwszym przetargu. Nie mówiąc już o działce przy Wiktorii 6/1 (920 tys. zł za ok. 0,09 ha)... Dlaczego więc, pomimo takiego zejścia z ceny, nie znalazł się kontrahent na Przygodną?
Kuleje promocja!
- Już ręce mi opadają! To dobrze, że miasto w końcu się czegoś nauczyło i nie stosuje już tak wygórowanych cen. Ale wciąż kuleje promocja. Trzeba poszukać inwestorów, zachęcić ich do kupna - mówi Janusz Kaczyński, mieszkający na Bojarach architekt.
- Chociażby przez wywieszenie ogłoszeń na płotach - dopowiada Zbigniew Kowalczuk, szef stowarzyszenia Nasze Bojary.
Wszystko przez kryzys?
Kowalczuk zwraca też uwagę, że miasto trafiło na fatalną koniunkturę na rynku nieruchomości.
- Pomimo to dziwię się, że nie znalazł się chętny - komentuje Maciej Łapuć, szef departamentu skarbu w magistracie.
Zapowiada, że jako następna w kolejności na przetarg stanie działka przy Sinej 5.
- Metraż jest podobny do tej na Przygodnej, to i cena też powinna być przystępna - dodaje.
Na razie nie wiadomo, czy miasto po raz kolejny zdecyduje się na próbę sprzedaży działek przy Wiktorii 6/1 i Chopina 3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?