MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Bogatsi o trzy punkty z niecierpliwością czekamy na kolejny mecz”

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(W ostatniej kolejce, 26 maja, zespół trenera Mateusza Stolarskiego podejmie zdegradowane już Podbeskidzie Bielsko-Biała. Jeśli wygra, wystąpi w barażach o ekstraklasę)
(W ostatniej kolejce, 26 maja, zespół trenera Mateusza Stolarskiego podejmie zdegradowane już Podbeskidzie Bielsko-Biała. Jeśli wygra, wystąpi w barażach o ekstraklasę) fot. Kamil Wojdat
Motor Lublin wygrał w piątek z Resovią Rzeszów 3:1 i na kolejkę przed końcem sezonu zrobił wielki krok w stronę gry w barażach o awans. Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie spotkania. – Uważam, że wygraliśmy zasłużenie – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Mateusz Stolarski, trener Motoru Lublin.

– Wszystko albo nic. Takie słowa powiedzieliśmy sobie w szatni przed meczem, ale powtarzaliśmy je sobie także w tygodniu. Myślę, że ten zespół jest gotowy na końcówkę sezonu i walki o najwyższe cele. Dzisiaj potrzebowaliśmy potwierdzić to zwycięstwem, ponieważ nie mamy już limitu błędów – zauważa szkoleniowiec zespołu z Lublina.

Limitu błędu nie miała też Resovia, która bije się o utrzymanie. I w 2. minucie to podopieczni trenera Rafała Ulatowskiego mogli objąć prowadzenie. Zabrakło centymetrów, aby piłka pełnym obwodem przekroczyła linię bramkową, ale w ostatniej chwili do spółki wybili ją Kacper Rosa i Mathieu Scalet.

– To była bardzo dobra sytuacja. Pewnie można gdybać, co by było gdyby Keli (Kelechukwu Ibe-Torti – przyp. red.) zdobył bramkę. Ale Zamiast prowadzić 1:0, to w 11. minucie przegrywaliśmy 0:2. Trudno było nam się otrząsnąć, wrócić – twierdzi Rafał Ulatowski, trener Resovii.

Bramki dla Motoru zdobyli najpierw Arkadiusz Najemski, a następnie Samuel Mraz. Prowadzący Motor zaspał jednak przy rzucie rożnym i gola kontaktowego strzelił Marcin Urynowicz.

– To trafienie wlało trochę nadziei, ale nie na długo – zauważa trener Ulatowski.

W 39. minucie na 3:1 podwyższył Mraz. Dla Słowaka była to szósta bramka w barwach Motoru, do którego dołączył zimą. W tym sezonie lublinianie pierwszy raz w pierwszej połowie zdobyli aż trzy gole.

– Jestem zadowolony, że bardzo mocno weszliśmy w ten mecz. Od początku pokazaliśmy, że naszym celem jest zwycięstwo. Tego brakowało tydzień wcześniej ze Zniczem (2:2 – red.), ale teraz wyciągnęliśmy już wnioski – zwraca uwagę trener Stolarski.

W przerwie żaden z menedżerów nie zdecydował się na dokonanie zmian.

– Na drugą odsłonę wyszliśmy z nastawieniem, że nie wygramy ofensywą, ale intensywnością w obronie, zachowując wszystkie detale, nad którymi pracujemy, aby nie dopuścić rywali do stworzenia sytuacji – mówi Mateusz Stolarski.

Rywale mieli dwie okazje, jednak w obydwu popis dał Kacper Rosa. Jego obrona z 66. minuty to jedna z najlepszych w całym sezonie Fortuna 1. Ligi.

– Doceniam postawę Kacpra Rosy. Jego dwie kapitalne interwencje uchroniły nas przed stratą gola, ale od tego w drużynie jest też bramkarz. Gdy zespół ma słabszy moment, on może to pokazać. Resovia miała dwie okazje, ale myślę, że z perspektywy gry w obronie nieźle wszystko kontrolowaliśmy. Byliśmy konsekwentni – ocenia szkoleniowiec Motoru.

– W drugiej połowie staraliśmy się, ale interwencją meczu popisał się Kacper Rosa. Nie wiemy oczywiście, co zdarzyłoby się, gdyby było 3:2, ale przegraliśmy z zespołem, który był od nas lepszy, konkretniejszy, skuteczniejszy, który wykorzystał nasze mankamenty – podsumowuje natomiast trener Resovii.

W ostatniej serii gier Motor Lublin podejmie 26 maja (godz. 15) zdegradowane już Podbeskidzie Bielsko-Biała. Jeśli wygra, wystąpi w barażach o awans od ekstraklasy.

– Jesteśmy bogatsi o trzy punkty i z niecierpliwością czekamy na kolejny mecz. W starciu z Podbeskidziem nikt nam za darmo nic nie da. Znowu będziemy musieli wyszarpać to zwycięstwo, które zagwarantuje baraże i możliwość walki o ekstraklasę – kończy Mateusz Stolarski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski