- Grałem pod batutą pana Sadlickiego. Pierwszym moim instrumentem w orkiestrze był saksofon tenorowy. Później w wojsku było granie na rozkaz i musztra paradna, ale wiele się tam nauczyłem. Później miałem zaszczyt trzykrotnie grać przed papieżem świętym Janem Pawłem II - mówi pan Józef.
Łatwo nie było
To on założył orkiestrę w Boćkach.
- Początki były trudne, bo adepci sztuki muzycznej grali na starych instrumentach, odziedziczonych po likwidowanej orkiestrze wojskowej z Bytomia. Jak wspomina kapelmistrz, sam remontował, sklejał i sztukował instrumenty.
Stopniowo jednak sprzęt uzupełniano.
- Dziesięć lat temu przyszłam na pierwszą próbę. Miałam 14 lat - wspomina swoje początki w orkiestrze Katarzyna Szpakowska, obecnie studentka SGGW. - Trochę przerażały mnie instrumenty i nuty. Nie miałam o nich pojęcia. Nie wiedziałam do jakiej sekcji się zapisać. Przypadkiem padło na klarnet. Szef nauczył nas wszystkiego. I tak jesteśmy razem całą dekadę.
11 maja 2014 roku mieszkańcy Bociek mogli podziwiać jubileuszowy występ swojej orkiestry podczas Parady Orkiestr Dętych OSP. Na koniec wszystkie orkiestry zagrały razem hymn Polski i hymn strażaków. Dyrygował im Józef Deniziak.
Wielkie sukcesy
Do tej pory orkiestra dęta z Bociek ma czym się pochwalić. Wystąpiła 104 razy, przewinęło się przez nią 86 osób, wystąpiła w 27 miejscowościach. Młodzi strażacy startowali w wielu konkursach, współpracowali m.in. z Orkiestrą reprezentacyjną Wojska Polskiego, wzięli udział w zdjęciach do serialu "Blondynka", akompaniowali Natalii Sikorze, finalistce The Voice of Poland, grali w ambasadzie Chin podczas wyborów Miss Świata 2006.
Czytaj e-wydanie »