Ot, na przykład fotografia dziadka Wacława z 1939 roku. Jest na niej w mundurze wojskowym. - Bo dziadek był ułanem - mówi z dumą Mateusz. - Służył w dwóch pułkach: w Ostrołęce i w Białymstoku. A na takie zdjęcie, jak opowiadał swoim dzieciom, szła jedna trzecia żołdu, bo zdjęcia były bardzo drogie.
We wrześniu 1939 roku, po rozwiązaniu oddziału, dziadek wrócił do Białegostoku. Tu złapali go Sowieci, siedział w więzieniu. Niewiele brakowało, a zostałby wywieziony na Wschód.
Dziadek pochodził z Topolan, babcia Wiera ze wsi Guszczewina, pod granicą białoruską. Do Białegostoku przyjechali po wojnie. Najpierw zamieszkali przy ul. Grunwaldzkiej. A potem na Bacieczkach, w Księżynie.
- Dlatego się tak przenosili, bo byli gospodarzami, babcia chowała kury, więc próbowali utrzymać to swoje gospodarstwo jak najdłużej się dało - tłumaczy Mateusz. - Mój tata wychowywał się, kiedy mieszkali już na Bacieczkach.
Zdjęć z tego okresu zachowało się sporo, bo na osiedlu był fotograf i robił zdjęcia. Tu, gdzie dzisiaj jest osiedle TBS, w okolicach ulicy Kołłątaja, znajdowała się grobla. Zimą strażacy spuszczali wodę i powstawało lodowisko. Dzieci miały uciechę. A obok były górki, to zjeżdżały na sankach.
Mateusz jest maturzystą w III LO. Chce studiować prawo, ale interesuje się też historią Białegostoku oraz swojej rodziny. I przyznaje, że bardzo lubi oglądać stare zdjęcia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?