Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blok przy Pułaskiego tonie w wodzie. Mieszkańcy winią administrację, administracja - pogodę.

Adrian Kuźmiuk
Zdjęcie zalanej piwnicy nadesłali nam mieszkańcy bloku przy Pułaskiego 109.
Zdjęcie zalanej piwnicy nadesłali nam mieszkańcy bloku przy Pułaskiego 109.
Od kilku tygodni woda zalewa nam piwnice, a spółdzielnia nie chce interweniować - skarży się pan Adam, mieszkaniec bloku przy Pułaskiego 109. - To wszystko przez pogodę - odpowiada administracja spółdzielni.

Nawałnice, które przeszły przez nasze miasto w ostatnich tygodniach, bardzo dały się we znaki mieszkańcom bloku przy Pułaskiego 109. Co rusz woda zalewała im garaże i piwnice.

- Kiedy pierwszy raz nas zalało, pomyślałem: zdarza się - mówi pan Adam. - Ale to zaczęło się powtarzać regularnie!

Na początku mieszkańcy próbowali radzić sobie sami. Każdy w miarę możliwości wylewał wodę ze swojej piwnicy. Ostatnio jednak potrzebna była interwencja straży pożarnej, bo "domowe" sposoby okazały się mało skuteczne.

Współpraca jak w Alternatywy 4

- Po ostatniej burzy całe rodziny ruszyły do pracy - opowiada nasz Czytelnik. - Razem z sąsiadami wybieraliśmy wodę wiadrami. Dzieci biegały z szufelkami. Sytuacja wyjęta wprost z serialu "Alternatywy 4"!

W końcu udało się opróżnić zalane pomieszczenia. Nie obyło się jednak bez strat.

- Wszystko, co było w piwnicy, nadaje się do wyrzucenia - skarży się pan Adam. - Meble sąsiadów już pogniły.

Spółdzielnia o nas zapomniała

Ale największy żal mają mieszkańcy do spółdzielni, która, jak twierdzą, zupełnie nie reagowała na ich prośby o pomoc.

- Wielokrotnie interweniowaliśmy w spółdzielni - żali się nasz Czytelnik. - Skarżyliśmy się na zalany budynek, prosiliśmy o pomoc. Do tej pory nic nie zrobili.

W imieniu mieszkańców zapytaliśmy więc administrację, dlaczego blok jest notorycznie zalewany i jak zamierzają rozwiązać problem lokatorów.

Spółdzielnia: To wszystko wina pogody!

- Ulewy są ponadnormatywne - rozkłada ręce Jan Radziuk, członek zarządu spółdzielni Elemencik. - Zalewa nie tylko nas, ale i całe miasto.

Radziuk dodaje, że w bloku jest kanalizacja starego typu: z żeliwa. Prawdopodobnie zostały wypłukane styki i dlatego rury przeciekają.

- Jeszcze w tym roku zamierzamy wymienić je na plastikowe - zapewnia Radziuk. - Kanalizacja będzie szczelna i drożna, ale nie zmieni się jej przepustowość. Dlatego nie potrafię powiedzieć, czy podczas dużych opadów da radę odebrać całą spływającą wodę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny