Biznes. SPA w hotelu z wyższej półki to już standard. Dodaje prestiżu i pozwala zarabiać.

Często goście, rezerwując pokoje, pytają czy w hotelu jest SPA, sauna, basen. Nawet, jeśli nie zamierzają z tego korzystać.

W Polsce w szybkim tempie przybywa ośrodków SPA&Wellness. Najpierw (od około 5-7 lat) zaczęły je tworzyć hotele. Teraz powstają SPA miejskie – takie, które nie oferują noclegów.

– Dla hoteli, np. czterogwiazdkowych, posiadanie SPA to konieczność – mówi Mariusz Nieścior, dyrektor Polskiego Instytutu SPA i Wellness. – To przyciąga klientów.

Jak dodaje, dziś hotele, które oferują tylko miejsca noclegowe, nie mają racji bytu – chyba, że są położone w bardzo atrakcyjnych turystycznie miastach, np. w Krakowie. Hotel, który chce dobrze funkcjonować, powinien mieć salę konferencyjną i SPA.

Zobacz także. Hajnówka. Dotyk Natury - SPA z prawdziwego zdarzenia

Pomaga zarabiać Potwierdzają to przedstawiciele dużych, podlaskich hoteli.

– SPA jest bardzo ważne – mówi Krzysztof Kunicki, dyrektor działu marketingu hotelu Warszawa w Augustowie. – Sprawia, że goście zatrzymują się u nas na dłużej, oferujemy im bowiem pakiety SPA trzy-, pięcio- i siedmiodniowe. Jeżeli obiekt takich miejsc nie posiada, traci przede wszystkim w weekendy i święta, np. w Wielkanoc czy sylwestra.

Augustowski hotel zainwestował w SPA trzy lata temu. W planach znajduje się także budowa basenu. – Zdecydowaliśmy się, by zacząć od SPA, gdyż przynosi ono hotelowi większe zyski – mówi Krzysztof Kunicki.

W SPA augustowskiego hotelu Warszawa widać już wiosenne ożywienie. Oferuje on m.in. specjalny pakiet wielkanocny oraz ofertę first minute na majowy weekend.

Wielkanocne oblężenie
To, że SPA przynosi zyski, widać na przykładzie białowieskiego hotelu Best Western Żubrówka. Jak tłumaczy Andrzej Malinowski, dyrektor hotelu, kiedy została uruchomiona nowa część hotelu ze SPA, przybyło gości. Natomiast od ostatnich wakacji, kiedy zatrudnione zostały animatorki organizujące zabawę najmłodszym klientom, przybyło rodzin z dziećmi.

Z obserwacji Emilii Wierbickiej, kierownika SPA hotelu Best Western Żubrówka w Białowieży wynika, że usługi SPA cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Tego typu obiekty odwiedza też coraz więcej panów. Najczęściej decydują się oni na masaże, choć zaczynają także korzystać z zabiegów na twarz.

W białowieskim hotelu największe oblężenie SPA przeżywa w święta (także Wielkanoc), sylwestra, nowy rok. – W Wielkanoc SPA zawsze jest oblegane – dodaje Emila Wierbicka. – Przygotowaliśmy specjalny pakiet wielkanocny, a także wiosenny.

Jak dodaje, wiosną największym powodzeniem cieszą się zabiegi detoksykujące i antycellulitowe, peelingi, złuszczanie martwego naskórka.

Zobacz także. Nieruchomości. Białystok. Apartamenty – dla zamożnych klientów

W Centrum SPA hotelu Żubrówka znajdują się gabinety zabiegowe (m.in. masaży, kosmetyczne, zabiegów na ciało), a także kompleks basenowy z saunami, jacuzzi czy salą fitness.

Również Artur Konopko, menedżer Dworu Czarneckiego w podbiałostockich Porosłach, nie ma wątpliwości, że jest zapotrzebowanie na usługi SPA i wellness. Największe latem oraz w grudniu i styczniu. W dwóch ostatnich miesiącach roku większe wzięcie mają zabiegi dające większy efekt (na twarz i termogenne). Natomiast zabiegi relaksacyjne są popularne przez cały rok.

SPA, które powstało przy Dworze Czarneckiego jest obiektem miejsko-hotelowym. Tutaj klientów można podzielić na trzy grupy. Pierwsza to białostoczanie szukający usług kosmetycznych na wyższym poziomie i prawdziwego SPA; druga – goście hotelowi, biznesmeni; trzecią stanowią goście weekendowi, przyjeżdżający specjalnie na zabiegi. Oprócz zabiegów na twarz i ciało w Dworze Czarneckiego można korzystać z sauny, łaźni parowej, jacuzzi oraz groty solnej. Niedawno został otwarty kolejny pokój zabiegowy – orientalny. Prowadzone są tajskie rytuały Panpuri.

Zobacz także. Rekordowe zyski firm, giełdowy marazm i słabe perspektywy

Wybierają hotele ze SPA – SPA jest usługą, która wpływa na obłożenie hotelu – tłumaczy Artur Konopko. – Bo klient mając możliwość wyboru spośród dwóch hoteli oferujących pokoje w podobnej cenie, wybierze ten ze SPA. Nawet wówczas, jeśli nie zamierza z niego korzystać.

Potwierdzają to pozostali przedstawiciele branży.

Według szacunków Polskiego Instytutu SPA& Wellness, przy hotelach powstają dwa, trzy obiekty tego typu miesięcznie. W Polsce powinno więc funkcjonować ponad 250 centrów SPA z prawdziwego zdarzenia. Bo instytut dokonując klasyfikacji, przyjął założenia, że SPA powinno mieć dwie strefy: gabinetową i tzw. mokrą.

Warto określić kryteria Bolączką rynku SPA jest bowiem to, że obiekty tego typu nie podlegają standaryzacji i kategoryzacji.

– To duży problem, bo nie wiadomo gdzie się kończy gabinet kosmetyczny, a zaczyna SPA – mówi Mariusz Nieścior.

Ten problem zauważa także Artur Konopko. – Wiele obiektów posługuje się nazwą SPA, choć tak naprawdę nie powinny się tak nazywać – mówi menedżer Dworu Czarneckiego.

Cieszy go to, że prawdopodobnie wkrótce i w tej branży wejdzie standaryzacja. Zapewne wówczas część funkcjonujących na rynku gabinetów nie będzie mogła już posługiwać się nazwą SPA.

– Takie oczyszczenie rynku będzie korzystne dla branży – tłumaczy Artur Konopko.

Zobacz także. Firmy. Biznes ludzi pozytywnie zakręconych.

Stawiają na specjalizację Szefowie SPA nie mają wątpliwości co do tego, że rynek tych usług będzie się rozwijał. Bo tempo życia Polaków jest coraz szybsze, a towarzyszący mu stres i napięcia coraz większe. Z drugiej strony, przybywa też osób zamożnych, których stać takie zabiegi.

– W najbliższych latach z pewnością postępować będzie specjalizacja tego typu obiektów – zauważa Mariusz Nieścior.

Trend taki widoczny jest już od dwóch lat. Pojawiają się m.in. medical SPA. Oferują one kąpiele lecznicze, np. solankowe oraz fizjoterapię, a SPA stanowi tzw. strefę wspomagającą. Powstają też ośrodki specjalizujące się w walce z nadwagą czy w zwalczaniu cellulitu.

Ceny
Przykładowe zabiegi w podlaskich SPA: ♦ masaż czekoladą (70 min) – 210 zł;

♦ rewitalizująca maska na ciało z błotem z Morza Martwego (1,15) – 260 zł;

♦ uwalnianie stresu – zabieg owijania ciała – marokański kokon – podczas zabiegu ciało pokrywane jest ciepłym błotem stymulującym detoksykację organizmu – na całe ciało (1h) – 250 zł; zabieg na skórę głowy i włosy z marokańskim błotem (45min) – 160 zł;

♦ masaż gorącymi muszlami Lava shells – całościowy (60 min) – 160 zł;

♦ masaż gorącymi kamieniami (60 min) – 140 zł;

♦ kąpiel Kleopatry – kąpiel w mleku pod postacią jedwabistej pianki o delikatnym zapachu (20 min) – 100 zł.