BiKeR podglądany przez Trójmiasto. Urzędnicy sprawdzają czy się opłaca (zdjęcia, wideo)

Trójmiejscy urzędnicy odwiedzili Białystok, aby sprawdzić, czy finansowanie systemu rowerów miejskich ma jakikolwiek sens. Zastępcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przyglądali się rozwiązaniom i dopytywali o koszty jakie białostocki magistrat musiał ponieść, aby wdrożyć w życie BiKeRa. Stworzenie sieci wypożyczalni rowerów miejskich było jedną z obietnic wyborczych prezydenta Gdańska.

Białostockim rozwiązaniom przyglądali się też sopoccy urzędnicy. Mimo że w Sopocie działa już system stworzony przez firmę Nextbike, to nie jest on finansowany przez miasto. Dlatego by nie tracić na inwestycji firma musiała znacznie ograniczyć liczbę stacji oraz skrócić sezon rowerowy. W tym roku sopocianie mogli korzystać zaledwie z ośmiu stacji i to tylko od czerwca do listopada. Musieli też więcej płacić za wypożyczenie niż rowerzyści w Białymstoku.

Mimo że System Białostockiej Komunikacji Rowerowej BiKeR kosztował miasto 4,4 mln zł za trzy lata działania systemu, to odniósł sukces wśród mieszkańców na tyle, że początkową sieć 30 stacji powiększono o kolejnych 15.

– Białostoczanie polubili BiKeRy i chętnie sięgają po miejskie rowery – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Robert Jóźwiak. – Cieszymy się, że przedstawiciele innych miast przyjeżdżają do nas, aby dowiedzieć się więcej o naszym systemie i sprawdzić, jak on wygląda i działa w praktyce.

Od końca marca 2015 r. mieszkańcy sięgnęli po miejskie rowery już ok. 450 tys. razy. W tym samym czasie do systemu Białostockiej Komunikacji Rowerowej zapisało się ok. 12 tys. nowych użytkowników. BiKeRy będą dostępne do 30 listopada. Przypominamy, że w pierwszym sezonie, w 2014 roku, ponad 26 tys. osób dokonało w sumie prawie 350 tys. wypożyczeń.

W spotkaniu udział wzięli: Andrzej Bojanowski i Piotr Grzelak, zastępcy prezydenta Gdańska, Michał Glaser, dyrektor Biura Obszaru Metropolitarnego Gdańsk, Sopot, Gdynia, Grzegorz Walczukiewicz, dyrektor Biura Związku Miast i Gmin Morskich, Remigiusz Kitliński z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Michał Brandt z Gdańskiej Organizacji Turystycznej i Krzysztof Jałoszyński z Urzędu Miasta w Sopocie oraz przedstawiciele władz Białegostoku i operatora Nextbike.