Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielsk. Tir, który wiózł śmigło, miał ponad 50 metrów

Andrzej Zdanowicz [email protected]
Bielsk. Tir, który wiózł śmigło, miał ponad 50 metrów Przez Bielsk przejechały już dwa transporty wiatraków, które staną w gminie Orla. Wiatrak ma 140 m wysokości. Ramię śmigła 47 m. Najwyższa budowla w Bielsku to komin 80-metrowy MPEC-u
Bielsk. Tir, który wiózł śmigło, miał ponad 50 metrów Przez Bielsk przejechały już dwa transporty wiatraków, które staną w gminie Orla. Wiatrak ma 140 m wysokości. Ramię śmigła 47 m. Najwyższa budowla w Bielsku to komin 80-metrowy MPEC-u Krzysztof Jankowski
Aby przewieźć wiatraki trzeba było rozkopać ronda i zablokować ruch. Ale i tak nie obyło się bez przygód. Ktoś uszkodził bus pilotujący pierwszy transport ogromnych masztów. Pierwszy wjazd tirów z elementami wiatraków do Bielska nie obył się bez przygód.

Bus, który pilotował transport został uszkodzony.
Wysiadłem z auta by przestawić barierki na rondzie - opowiada kierowca busa.  - W tym czasie ktoś do niego wsiadł i wjechał w barierkę. W dodatku na krawężniku uszkodził koło.
Kto to zrobił? Nie wiadomo. Była godz 3 w nocy. O tej porze świadków trudno znaleźć. My byliśmy na miejscu, ale samego zajścia nie widzieliśmy. Czyżby zrobił to przeciwnik budowy farmy wiatrowej? Być może. Ale istnieje też możliwość, że kierowca nie zaciągnął hamulca i auto samo stoczyło się na barierki lub była to zwykła złośliwość. Z punktu widzenia całego przedsięwzięcia jest to jednak błahe wydarzenie.

- Przewożeniem turbin wiatrowych zajmujemy się od dawna, ale to są nasze najdłuższe kursy

- przyznaje Andrzej Kokoszka z Transannaberg Poland, firmy wynajętej do transportu turbin.

Maszty wiatraków do Orli trzeba było przywieźć aż z Niemiec. Jechały ok. 800 km przez Zgorzelec, Wrocław, Kalisz, Białystok.  W dodatku trzeba było omijać autostrady, bo maszty były za ciężkie - ważą 70 ton. Śmigła wiatraków wyprodukowano już w Polsce i ważą "tylko" 10 ton, więc można było je przewozić autostradą. Ale ich transport również nie był prosty, bo jedna łopata ma 45 metrów. Elementy wiatraków trzeba przewozić specjalnymi przyczepami. Przez Bielsk wiatraki przewożone były w nocy z piątku na sobotę oraz z niedzieli na poniedziałek.
- Jednej nocy przewozimy półtora wiatraka, a mamy ich przewieźć dziewięć - mówi Kokoszka. - Transporty odbywać się będą na początku i pod koniec tygodnia. Gdy przewieziemy wszystko zgodnie z umową, doprowadzimy wszystkie ronda i drogi do pierwotnego stanu.

- Ale to ogromne - komentuje pan Piotr z Topczykał. - Śmigła  były dłuższe niż moje podwórko. Żeby je przewieźć musieli rozebrać ogrodzenie sąsiadowi.

Przewożone wiatraki jeszcze w tym roku staną między Spiczkami i Topczykałami. Będzie to pierwsza farma wiatrowa w naszym powiecie. Najpóźniej w przyszłym roku kolejnych sześć turbin stanie w okolicach Szczyt i Krywiatycz. Gmina zyska na tym ok. 1,4 mln. zł rocznie. Budowę farm wiatrowych planują też Boćki i Wyszki.  W tej pierwszej prace mają ruszyć już w przyszłym roku, w tej drugiej - o ile inwestycja uzyska pozwolenia  - w 2017.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny