W niedzielę ok. godz. 16 funkcjonariusze zauważyli audi, jadące środkiem jednej z ulic miasta, gwałtownie zwalniające i przyspieszające. Zatrzymali samochód i zbadali alkoma-tem kierowcę. 35-letni bielsz-czanin miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu.
Czytaj też: Złodzieje włamali się do mieszkania. Ukradli nawet kable ze ścian i kaloryfer
Jak się okazało mieszkaniec Bielska był też za kratkami... 15 sierpnia. Tego dnia mieszkańcy jednej z miejscowości w bielskiej gminie zawiadomili policję. Byli bowiem zaniepokojeni zachowaniem trzech mężczyzn, jeżdżących mazdą i proponujących błyskawiczną sprzedaż auta. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać samochód do kontroli drogowej. Użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ale kierujący mazdą zaczął uciekać w kierunku lasu. Policjanci ruszyli w pościg. Zauważyli samochód na poboczu jednej z dróg leśnych, częściowo osłonięty drzewami. W aucie byli dwaj mężczyźni. Kierowca uciekł. Ale jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze dotarli do niego. 35-latek był w miejscu zamieszkania. Wstępne badanie alkomatem wykazało, że miał blisko 1,7 promila alkoholu w organizmie. I trafił do... aresztu.
A teraz za obie sprawy odpowie przed sądem.
Zobacz koniecznie: Mały ZUS dla przedsiębiorców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?