Bieg Sylwestrowy w Białymstoku ma piękne tradycje. W piątek odbędzie się po raz 37.

Bieg Sylwestrowy w Białymstoku ma ogromne tradycje. Jest najstarszym biegiem w regionie, który rozegrany zostanie po raz 37. W 2020 roku niestety nie odbył się z powodu pandemii, a sportowcy mogli pobiec jedynie wirtualnie. Dziś przepisy pozwalają na organizację zawodów. I tak 37. Bieg Sylwestrowy obędzie się na stadionie zwierzynieckim BOSiR. O godz. 12.00 wystartują kobiety na dystansie 800 m i 2000 metrów, a kwadrans później pobiegną panowie na dystansie 1 mili, czyli 1609 m oraz 4000 metrów. Głównym organizatorem zawodów jest MKS Juvenia Białystok, a "wodzirejem", jak zwykle Jerzy Mydlarz.

Tradycją tego jedynego, niepowtarzalnego biegu w roku jest to, że uczestnicy prześcigają się w pomysłach na jak najbardziej efektowne przebranie. Tylko jest jedna osoba, która w niczym nas nie zaskoczy. Tą osobą jest oczywiście Andrzej Zieniewicz, który jak co roku pobiegnie w nienagannej, białej koszuli z muszką, smokingu i w nieodzownym cylindrze.

Bieg Sylwestrowy odbywał się w Białymstoku w różnych lokalizacjach. Uczestnicy żegnali stary rok biegnąc ulicą Jurowiecką, przy nieistniejącej już hali Jagiellonii, na Bojarach, a od kilku lat na stadionie BOSiR przy ul. Wołodyjowskiego.

Na liście zgłoszeniowej widnieją już nazwiska blisko 100 zapisanych osób, a będzie ich na pewno jeszcze więcej. Przypominamy, piątek, 31 grudnia, godz. 12.