Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedny jak Sam

Andrzej Kłopotowski
Sam Avny zarządzał na Podlasiu od około 2003 roku sześcioma firmami: Cherrywoodem i Ekolandem z Supraśla, Pinewoodem i hotelem Delfin w Augustowie, wytwórnią wód "Białowieska" w Białowieży oraz białostocką hutą szkła Biaglass.
Sam Avny zarządzał na Podlasiu od około 2003 roku sześcioma firmami: Cherrywoodem i Ekolandem z Supraśla, Pinewoodem i hotelem Delfin w Augustowie, wytwórnią wód "Białowieska" w Białowieży oraz białostocką hutą szkła Biaglass. Fot. B. F. Skok
Słucham, czytam i spotykam co dzień przykrości. Są na dzień dobry, na dobranoc - mówi Sam Avny, prezes białostockiej huty szkła Biaglass i augustowskiego hotelu Delfin. - I wiem, że to najłatwiej powiedzieć, że jestem poszkodowany, że jestem taki biedny...

Sam Avny, biznesmen ze Stanów Zjednoczonych, który doprowadził do upadku kilka podlaskich przedsiębiorstw, wyszedł wczoraj z cienia. Po wielomiesięcznym unikaniu dziennikarzy zwołał konferencję prasową, na której odrzucił oskarżenia, że doprowadza swoje zakłady do bankructwa.
Opalony, w eleganckim garniturze zasiadł za stołem w świetlicy huty szkła Biaglass i łamaną polszczyzną odpowiadał na pytania dziennikarzy, choć mało konkretnie. Pokochał Podlasie, przywiózł z banku 22 milionów dolarów, aby je zainwestować w nasz region i nikt mu za to nie dziękuję - to w wielkim skrócie chciał powiedzieć. Czy można mu wierzyć?

O inwestycjach, pieniądzach, długach i planach: Skąd Avny bierze swoje pieniądze? Odpowiedź jest banalna. - Z banku. A ile stracił na swych inwestycjach do tej pory? - Ciężko powiedzieć, bo jestem u syndyka. Sądzę, że (sprzeda majątek Cherrywood) za jakieś cztery miliony, ale nie zdziwię się (...), jak sprzeda za dwieście tysięcy. Zapytany, ile musiałby wyłożyć dziś z własnej kieszeni, by spłacić zaciągnięte kredyty bankowe, mówi: - W hotel Delfin (...) BPH pomógł nam około 5 milionów, z czego zostało 3,5 miliona złotych, a w Biaglassu (...) na piec, co teraz jest wygaszony BGŻ pomógł nam 3,5 miliona złotych. To nie jest wielkie spłaty. Co będzie dalej z jego firmami? Z 1200 miejsc pracy w ubiegłym roku, w tym w Biaglassie zostało 414 osób, w hotelu Delfin 60 plus dodatkowo 15 osób zatrudnionych na czas letni. - Chcemy te spółki co zostały rozwijać. Ale czy ktoś planuje co będzie jutro?
O sobie i swoich zakładach: Na pytanie, jak długo prowadzi interesy, odpowiada: - Mam tylko 45 lat. Po chwili dodaje, że biznesem zajmuje się od około 20 lat. Do Polski trafił w listopadzie 1989. Dlaczego zdecydował się, by inwestować właśnie w naszym kraju? - Pochodzenie moje (...) od korzeni polskie, od kilkaset lat (...). Ja i niektórzy inni inwestorzy co weszli ze mną razem (...) wprowadziliśmy tutaj kapitału około 22 miliony dolarów. Jako najbardziej znane i największe zakłady wymienia Cherywood, Pinewood, augustowski hotel Delfin, białostocki Biaglass oraz wytwórnię wody Białowieskiej. - Od 15 kwietnia, jeżeli dobrze pamiętam, 2003, w każdej nastał prokurent, co znaczy że ma pełne prawo do wszystkich działalność jako reprezentacja, poza sprzedażą spółek. Wszystkie decyzje o zatrudnieniach, strategiach i ruchach na co dzień. To wynikało, że nie miałem dużo czas i możliwości kontrolowania spółek (...). Byłem w nich czasami raz w miesiącu, czasami nawet mniej.

O kryzysie i upadku Cherrywood i Pinewood: Avny przyznaje, że nie mógł już dłużej dokładać do tych interesów. - Sytuacja się pogorszała i tak naprawdę w listopad czy październik 2004 (granica opłacalności ) została przerwana. Stało się tak dlatego, że pracowały one w stu procentach na eksport. - Cherywood produkowała dla sieci "Home base" 320 sklepy a'la Leroy Merlin. Obrót był czasami około 300 tysięcy funtów miesięcznie. A Pinewood 70 proc. dla "Home base", a 30 proc. dla "Ikea". Głównym założeniem funkcjonowania tych firm, które zatrudniały po około trzysta osób, był duży obrót przy niskiej marży. I to sprawdzało się przy słabej złotówce. Zaczęło kuleć przy spadku kursu euro. Dodaje, że problemem był też deficyt drewna. - Branża drewna jest w stanie tragicznym (...). Las i możliwości cięcia lasu w Polsce są od chwili wejścia Polski do Unii ograniczone (...). Białoruś też ogranicza sprzedaż surowego materiału. Kiedyś można było kupić drewno, już nie można. Potem można było kupić nieokorowane, już nie można. Jeszcze rok temu można było kupić deski od nich, już nie można (...). Zakłady przestali być wypłacalne. Jako właściciel myślałem, że uda mnie się utrzymać zakład sztucznie (...). I dofinansowałem te zakłady. Cherywood dostał dofinansowanie około 1,5 mln. złotych, Pinewood podobne, ale to nie wystarczyło na podtrzymanie tych zakładów i doszło do sytuacji, że zamknęli. Mówi, że to było oszustwo, bo jeśli udało mu się utrzymać przedsiębiorstwa przez ponad dwa lata bez strat, zatrudniał w nich około sześciuset ludzi, zainwestował około 16 milionów złotych: - To przyjść i powiedzieć, że to jest złe dla obywateli terenu podlaskiego, to więcej niż przesada, to po prostu absurd. Zapytany dlaczego mówi o tym dopiero teraz, a nie gdy był najbardziej "gorący okres", kiedy czekali na niego niepewni swego losu pracownicy, żartuje: - Dla mnie okres najgorący zawsze jest okres letni.

O Henryku Kiszło, syndyku Cherrywood: Avny przyznaje, że nie może dojść z nim do porozumienia. Mówi, że rozmijają się. - Dziesięć minut nareszcie przyznał czasu, żeby się spotkać. Ale wyzwał, że jestem dla niego petent. Powiedział, "Nie mam czasu dla pana". Mówi, że ignoruje też jego pełnomocnika, Wiesława Szwaczko. Zastanawia go również, dlaczego syndyk złożył do sądu prośbę o ograniczenie jego wyjazdów z Polski i wydanie zakazu prowadzenia działalności w Polsce. - Maszyny (które są w Cherrywood - przyp. red.) wycenione są na około 1/10 ich wartości(...). Czemu syndyk chciał zbyć mnie, jako prezesa? Żebym nie mógł kontrolować jego działania sprzedania mego majątku? Jako przedstawiciel masy upadłości powinien dbać o interesy masy upadłości. Jego zdaniem powinien próbować sprzedać zakład jako całość, by nie zmniejszać jego wartości. Skarży też, że nie reagował on na zgłoszenie, że znalazł się kupiec całego przedsiębiorstwa. - W piątek, około miesiąca temu powiedział mi, że nie ma teraz czasu (...). Syndyk mówi, że nie ma czasu sprzedać majątek! We wtorek Avny złożył nawet skargę do Ministerstwa Sprawiedliwości na sposób prowadzenia upadłości przez syndyka Henryka Kiszło i sędziego komisarza Janusza Gosiewskiego. Mówi, że w ten sposób chce dochodzić sprawiedliwości.

O Biaglassie: Avny ocenia, że spółka jest w bardzo dobrym stanie. - W styczniu 2004 zapadła decyzja o dalszej inwestycji (...). Przez dwanaście lat huta miała jeden piec. W związku z propozycją od Ikea ustaliliśmy stawić nowy piec. Inwestycja kosztowała nas około dwa miliony złotych (...). Podpisaliśmy z Ikea umowę na temat produkowania 1,2 miliona wazonów rocznie. Do jej realizacji potrzebni byli nowi hutnicy. W Białymstoku pojawiło się więc 40 hutników z Bierezowki na Białorusi. Dodatkowo, jako pomocników, zatrudnił 80 Polaków. Niestety. Współpraca z Ikea zakończyła się po pół roku. - Wazon nie był tak udany jak myśleli (...). Zaczęliśmy szukać inne wyroby, a Białorusini nie byli przystosowane do innych wyrobów, bo oni są z dziedziny wazonowej. Ich kontrakt kończy się teraz, w lato. Wraz z nimi, z przykrością, odejdą też pomocnicy (...). Piec został wygaszony.
Wyjęto z niego kawał metalu, który został tam wrzucony zaraz po uruchomieniu. - Przez trzy miesiące nie produkowaliśmy na ten piec. (Metal ) spowodował szkody 2,5 miliona złotych (...).
I wtedy Sam Avny wstał i unosząc rękę do góry pokazał dowód przestępstwa - kawałek metalu. - 2,5 miliona złotych 2,5 miliona złotych...
Wypowiedzi Sama Avny'ego w dosłownym brzmieniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny