- Nasza sytuacja finansowa jest tragiczna - denerwuje się Alicja Łapińska, dyrektorka Zespołu Szkół w Płonce Kościelnej (gmina Łapy). - W szkole jest zimno. Musimy przykręcać kaloryfery. Nie wystarcza nam pieniędzy nawet na tak prozaiczne wydatki, jak papier toaletowy. Wstyd się przyznać, ale kupują go dzieci.
Dyrektorka obawia się, że w grudniu tego roku może zabraknąć pieniędzy na pensje, bowiem teraz przeznacza je na bieżące utrzymanie szkoły, czyli opłaty za energię, itp.
- By zaoszczędzić, od września zamierzamy połączyć klasy, a nauczyciele mogą być zatrudnieni na niepełnych etatach - planuje dyrektorka Zespołu Szkół w Płonce Kościelnej.
Bardzo źle jest też w łapskiej bibliotece. Magistrat na jej utrzymanie przeznaczył 609 tys. złotych. To o 30 tysięcy mniej niż w ubiegłym roku.
- Na pensje pracowników jeszcze mamy, ale przecież nie przyłożę ręki do rujnowania biblioteki. Przecież nie stać nas na zakup książek! W korytarzu i czytelni już gasimy światło - skarży się Józefa Bajda, dyrektorka biblioteki. Dodaje, że placówka wszędzie szuka pomocy. - Piszemy tzw. listy żebracze i czekamy na ich efekty - mówi Józefa Bajda.
Bieda zapukała także do drzwi innych łapskich placówek, jak chociażby Ośrodka Kultury Fizycznej.
- W porównaniu do 2011 roku przyznano nam dotacje mniejsze o 30 tysięcy złotych. Pieniądze wystarczają nam tylko na płace. W ramach oszczędności już musieliśmy zakręcić ciepłą wodę - przyznaje Adam Protasiewicz, szef OKF.
Ograniczenie bieżących wydatków to efekt drastycznych oszczędności wprowadzonych przez Wiktora Brzoskę, burmistrza Łap.
Gmina obniżyła swoje wydatki o sześć procent, bowiem chce zmniejszyć dług. Jak na razie magistratowi udało się odłożyć 120 tys. złotych. - Obecnie zadłużenie Łap wynosi około 26,4 mln złotych. Plan budżetu na 2011 rok przewidywał wzrost zadłużenia o 1,9 mln złotych. Jednak w 2011 roku udało nam się długu nie zwiększyć - tłumaczy Marian Olechnowicz, rzecznik Urzędu Miejskiego w Łapach. Przypomina, że pod koniec 2010 roku zadłużenie gminy wynosiło 51 proc. dochodów, a po roku zmalało o 5 proc.
Opinia Mariana Olechnowicza, rzecznika prasowego UM w Łapach
Planujemy oszczędzać na zakupie materiałów, ogrzewaniu, energii, różnych usługach, szkoleniach i delegacjach. W 2011 roku etatów w urzędzie nie przybyło, a w tym roku w miejsce odchodzących na emeryturę pracowników nie będą (w miarę możliwości) zatrudniane nowe osoby.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?