- "Barbara po wodzie, Święta po lodzie", to przysłowie możemy traktować z przymrużeniem oka. W dzisiejszych czasach klimat wariuje, a pogoda zmienia sie bardzo dynamicznie - tłumaczy Andrzej Wołkowycki z Biura Prognoz Meteorolgicznych w Białymstoku.
Życzenia Barbarom będziemy więc składać w ciepłej, jak na zimę aurze. - Do końca tygodnia temperatura na pewno nie spadnie poniżej zera. Ale jaka będzie pogoda na Święta, trudno powiedzieć. Najdłuższy model prognozy tworzymy na 16 dni w przód - mówi Wołkowycki.
- Jednak musimy mieć na uwadze, że pogoda może nas zaskoczyć. Ale Mikołajki na pewno będą "niezimowe" - dodaje białostocki meteorolog.